Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kandydatka do tytułu Lublinianka roku 2009: Młoda, kreatywna i szczęśliwa

Sylwia Hejno
Hanka  Brulińska, aktorka Teatru Osterwy
Hanka Brulińska, aktorka Teatru Osterwy Jacek Babicz
Hanka Brulińska pracuje w Teatrze Osterwy od 2005 roku. Gdy z Lublina się wyjeżdżało, ona postanowiła przyjechać, bo coś ją w tym miejscu urzekło. W ciągu pięciu lat publiczność przyzwyczaiła się do długowłosej dziewczyny, która zagrała wiele ról, m.in. Balladynę czy sympatycznego krasnala Lenkę. Jej marzeniem jest nakręcić ambitny, autorski film z akcją osadzoną w najpiękniejszych zakamarkach naszego miasta.

Aktorka pochodzi z Młynar w woj. warmińsko-mazurskim. Podkreśla, że w Lublinie znalazła to, co najważniejsze - wymarzoną pracę i bliskich ludzi.

Grała w filmach i serialach. Jednak lublinianie szczególnie zapamiętali ją jako Adelę w "Nocy wielkiego sezonu" według Brunona Schulza. Hance Brulińskiej przypadła rola śmiała, prowokacyjna i wyrazista. - Niedawno dostałam list od pewnego studenta - opowiada. - Wcześniej teatr niespecjalnie go pasjonował. Napisał, że ten spektakl pozwolił mu odkryć jego magię. To było bardzo wzruszające.

Studiowała na wydziale aktorskim wrocławskiej PWST. Po raz pierwszy pokazała się tutejszej publiczności w ramach zastępstwa jako Julia w "Romeo i Julii". Dobrze pamięta początkowe wizyty w Lublinie. - Pierwszymi osobami, które poznałam, byli pan Wacław, portier i pan Kazio, który oprowadził mnie po całym teatrze. Duże wrażenie wywarła na mnie "Polityka" w reżyserii Eugeniusza Korina. Pomyślałam wtedy, że chciałabym pracować w takim zespole. Kiedy po jakimś czasie zaproponowano mi rolę Julii, uznałam, że najwyraźniej kieruje mnie tutaj przeznaczenie - wspomina.

Aktorstwo było dla niej celem, do którego wytrwale dążyła od początku. Na studiach zamiast na przykład iść ze znajomymi na piwo, wolała ćwiczyć w swoim pokoju. - W pewnym momencie moja mama się przestraszyła, że za bardzo się oddaję temu zawodowi i przez to nie będę nieszczęśliwa. A ja właśnie jestem bardzo szczęśliwa - mówi.

Hanka Brulińska napisała scenariusz do filmu, który chciałaby wyreżyserować, jeśli znajdą się na ten cel pieniądze. Jego główną bohaterką jest Irma, kobieta wrażliwa. Wydarzenia będą się rozgrywały w najpiękniejszych zakamarkach Lublina i Lubelszczyzny. W projekt włączyły się różne osoby ze środowisk teatralnych i akademickich. Reszta szczegółów na razie owiana jest tajemnicą.

Zdaniem młodej aktorki nasze miasto jest atrakcyjnym miejscem. W ciągu tych kilku lat mocno się z nim związała. - Wcześniej Lublin nie kojarzył mi się z niczym szczególnym. Ale gdy przyjechałam, odkryłam, ilu tu jest pięknych ludzi i że tworzą oni wspaniałą atmosferę. Można się tutaj swobodnie rozwijać. Chociaż nie jestem lublinianką, to się nią czuję - zapewnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski