Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kandydatka na Lubliniankę Roku 2012: Zofia Jaroszuk

Aleksandra Dunajska
Zofia Jaroszuk, wiceprezeska Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo
Zofia Jaroszuk, wiceprezeska Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo Małgorzata Genca
- Moja wypłata? Najlepsza jest wtedy, kiedy widzimy, że nasi podopieczni dobrze sobie radzą w życiu - mówi Zofia Jaroszuk, współzałożycielka i wiceprezeska Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo.

Fundacja została zarejestrowana w 1990 r. Ale Zofia Jaroszuk działalność na rzecz dzieci zaczęła dużo wcześniej. Już w latach 80., jako studentka pedagogiki KUL, była wolontariuszką w domu dziecka. - Na początku lat 80. był duży problem dzieci z ubogich rodzin, które pozbawione opieki, błąkały się po ulicach - wspomina.

Wtedy kilku studentów KUL założyło grupę pomagającą takim młodym ludziom. Potrzebowali wolontariuszy. Szybko wśród nich znalazła się Zofia Jaroszuk. Powstały dwa nieformalne ośrodki dla najmłodszych. Działają do dziś - w ramach fundacji.
FSD zatrudnia dziś 18 osób, współpracuje na stałe z ponad 40 wolontariuszami. Zofia Jaroszuk jest jej wiceprezeską, dba o finan-se, współpracowników, ale też pracuje z młodzieżą w świetlicy. - Tutaj stale trzeba się rozwijać, uczyć. Musimy być innowacyjni, ciągle wymyślać nowe rozwiązania, coś, co będzie atrakcyjne i jednocześnie wartościowe dla młodzieży. Taki tryb pracy mógł-by wydawać się męczący, ale mnie napędza ten ciągły ruch. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym pracować inaczej - mówi.
Misją fundacji jest wychowanie i edukacja dzieci i młodzieży. -Kształtowanie dobrze wychowanego i przygotowanego do życia człowieka. Człowieka silnej wiary, świadomego patriotę i obywatela, sprawnego w działaniu społecznym i gospodarczym - tłumaczy Jaroszuk.

FSD prowadzi w Lublinie dwie świetlice. - Stworzyliśmy program wychowaczo-edukacyjny. Oparliśmy go na ideałach: Bóg, Honor, Ojczyzna. Chcemy m.in. skłaniać podopiecznych do aktywności, uczyć zaradności, umiejętności realizacji celów. Np. żeby dzieci z rodzin będących klientami pomocy społecznej potrafiły wziąć los we własne ręce, a nie tylko czekały na pomoc z zewnątrz - zaznacza Jaroszuk.

Działań prowadzonych przez fundację jest więcej. Studenci Akademii Młodzieżowej (młodzież w wieku 14-18 lat), zdobywając konkretne umiejętności, jak np. zarządzanie zespołem, uczą się patriotyzmu, pracy na rzecz dobra wspólnego. Są również prowadzone młodzieżowe projekty międzynarodowe.

- Czasami nie jest łatwo, najtrudniejsze są kwestie finansowe, zdobycie środków. Zdarza się, że kiedy naprawdę jest cięż-ko, zadaję sobie pytanie: po co mi to wszystko? Ale szybko mi przechodzi - śmieje się pani Zofia. Bo jasnych stron działania w fundacji jest dużo więcej niż problemów. - Motywuje mnie praca z ludźmi. Ale zwłaszcza obserwacja efektów działalności.

Zofia Jaroszuk często spotyka wychowanków FSD: - Nie prowadzimy statystyk, ile osób uda-ło się nam wyprowadzić "na prostą". Ale mam kontakt z naszymi byłymi podopiecznymi, którzy nie mieli w życiu łatwo, ale wykonali poważny zwrot i dziś świetnie im się układa. Taka świadomość to największa satysfakcja.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski