Kapitan Katarzyna Mazurek, dowódca ORP Lublin w lubelskim ratuszu

Przypomnijmy, że kapitan Katarzyna Mazurek dowództwo okrętu transportowo-minowego ORP Lublin objęła pod koniec listopada, pisały o tym również ogólnopolskie media.

Lublin odwiedziła w czasie urlopu, bo stąd pochodzi jej mąż, również oficer marynarki wojennej i poprzedni dowódca ORP Lublin. Kapitan Mazurek przypomniała we wtorek, w czasie spotkania w ratuszu, że swoją służbę na ORP Lublin rozpoczynała jako dowódca działu łączności.

- Okręt bardzo często uczestniczy w szkoleniach, realizując również rejsy zagraniczne - mówi kapitan Katarzyna Mazurek.

Pięćdziesięcioosobowa załoga okrętu, w której są także kobiety, pierwsze wyjście w morze po zmianie dowództwa będzie miała w dniu 12 stycznia. Będzie to jednodniowy rejs po Zatoce Pomorskiej.

- Tak naprawdę dopiero objęłam dowództwo. Za jakiś czas okaże się, jak załoga odbiera dowódcę-kobietę - zaznacza kapitan Mazurek.

Katarzyna Mazurek mówi, że o służbie w marynarce wojennej pomyślała rok przed maturą, poszła w ślady swojego brata. Kapitan podkreśla, że trafiła do flotylii, w której mężczyźni i kobiety są traktowani tak samo.

- Warunkiem jest przestrzeganie reguł i zasad panujących w wojsku. Jeśli ktoś będzie dobrze wykonywał swoje obowiązki, to będzie chwalony, bez względu na płeć - komentuje dowódca ORP Lublin.

Padło także pytanie o to, jak udaje się jej godzić obowiązki zawodowe z rodzinnymi.

- Dwóch marynarzy wypływających jednocześnie w morze nie jest w stanie prawidłowo zajmować się dzieckiem. Mój mąż teraz jest oficerem sztabowym, gdy ja będę na morzu przejmie wszystkie obowiązki domowe - mówi Katarzyna Mazurek.

Bożonarodzeniowa kąpiel Morsów (ZDJĘCIA)
Z tego słynie Lubelskie. Odgadniesz o co chodzi po jednym słowie podpowiedzi?
Miejski opłatek. Lubelskie VIP-y złożyły sobie życzenia na święta (ZDJĘCIA)
Kradzież w galerii przy Witosa w Lublinie. Złodzieje zabrali klocki. Jest nagranie z monitoringu