Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karczma Słupska: Koncesja na alkohol tylko dla wybranych

Agnieszka Kasperska
Michał Wynos twierdzi, że zrezygnował ze stawania do przetargu o prowadzenie Karczmy Słupskiej po tym, jak dowiedział się od urzędników, że nie dostanie koncesji na sprzedaż alkoholu. Mężczyzna jest oburzony, że taką zgodę otrzymał inny przedsiębiorca.

- Chcieliśmy stworzyć miejsce przyjazne studentom - mówi Wynos. - W dzień mogliby tam spokojnie coś zjeść, a wieczorami się pobawić.

Jak mówi mężczyna, razem ze wspólnikiem zgłosili się do Urzędu Miasta w Lublinie, żeby się dowiedzieć jaka jest forma przetargu na lokal oraz czy otrzymają koncesję. - Usłyszeliśmy, że nie może być ona wydana ze względu na bliskie sąsiedztwo kościoła i szkół. Dlatego zrezygnowaliśmy ze składania oferty przetargowej - wspomina przedsiębiorca. - Otworzyliśmy lokal w innym mieście.

Przed kilkoma dniami Wynos dowiedział się, że nowy najemca lokalu sprzedaje alkohol. - Nie rozumiem dlaczego jednemu przedsiębiorcy mówi się, że koncesji nie otrzyma, a zupełnie ktoś inny taką koncesję dostaje - denerwuje się Michał Wynos. - A może komuś zależy na tym, aby konkretni przedsiębiorcy nie weszli do Lublina i dlatego celowo wprowadza się ich w błąd?

Urzędnicy podkreślają, że wszyscy przedsiębiorcy traktowani są tak samo i wydarzenie opisane przez Wynosa nie mogło się zdarzyć. - Żaden urzędnik nie mógł udzielić wiążąco informacji dotyczącej otrzymania koncesji przed rozstrzygnięciem przetargu na lokal - uważa Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prezydenta Lublina. - Właściciele restauracji mogą zacząć ubiegać się o nią dopieropo otrzymaniu prawa do lokalu.

Jeśli lokal, w którym sprzedawany ma być alkohol znajduje się w budynku mieszkalnym, wniosek musi zaopiniować wspólnota mieszkaniowa lub rada osiedla. Potem swoją opinię przedstawia Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

- Dopiero dysponując takimi opiniami wysyłamy na wizję lokalną urzędnika, który sprawdza usytuowanie lokalu w stosunku do szkół czy kościołów - tłumaczy Mieczkowska-Czerniak. - Ponieważ procedura występowania o koncesję zawsze wygląda w ten sam sposób, jestem przekonana, że żaden z urzędników nie mógł wypowiadać się na ten temat na tak wczesnym etapie, jak opisuje wasz rozmówca. Tym bardziej że w starej Karczmie Słupskiej sprzedawano alkohol w oparciu o koncesję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski