Inauguracyjne zawody wygrał Adrian Czuchaj, który zapowiada, że na tym nie poprzestanie. - Mam nadzieję, że w następnych startach będzie tak samo, chociaż mam mocnych konkurentów - mówi Czuchaj. - Ale to dobrze, bo konkurencja sprawia, że cały czas można się poprawiać.
Tym bardziej że organizatorzy ligi postanowili zaskoczyć zawodników. - Dzisiaj wszyscy będą jeździć w przeciwną stronę - zdradza Szymon Jasiński z Cartmaxu. - Chodzi o urozmaicenie rywalizacji, a także sprawdzenie się na innej konfiguracji toru.
Szkoda, że znów na starcie zabraknie pań. - Jakoś nie chcą podjąć rękawicy, ale jeszcze nic straconego. Panie mogą udowodnić, że nie są gorsze od mężczyzn, ponieważ cały czas można się zapisywać do kolejnych rund. Naprawdę warto - kończy Jasiński.
Zawodnicy walczą nie tylko o czołowe lokaty, ale także o atrakcyjne nagrody, przygotowane przez organizatorów.