Katarzyna Portasińska pożegna się po sezonie z ekipą MKS FunFloor Lublin i PGNiG Superligą Kobiet

– Za nami wiele rozmów odnośnie możliwości pozostania Katarzyny w naszych barwach. Ostateczne nie zawsze decydują względy sportowe i organizacyjne. Przed Katarzyną z pewnością wiele sportowych wyzwań, tym razem już obok najbliższej osoby. Dziękujemy za czas i walkę w barwach naszego Klubu. Intensywnie pracujemy nad pozyskaniem godnej zastępczyni na prawym skrzydle – mówi Tomasz Lewtak, prezes klubu.

Wychowanka Bellatora Ryjewo do Lublina trafiła przed kampanią 2021/22. Wcześniej występowała w barwach GTPR-u Gdynia (2012-2018), natomiast później wyjechała za granicę. Portasińska grała w niemieckiej Bundeslidze, w klubach Union-Halle Neustadt i TuS Metzingen, a następnie reprezentowała barwy francuskiego Paris 92.

Leworęczna skrzydłowa do tej pory zagrała na parkietach PGNiG Superligi Kobiet, w barwach lubelskiego zespołu 47 spotkań, zdobywając ogółem 116 goli. Z kolei w trwających rozgrywkach wpisała się na listę strzelczyń 73-krotnie.

– Bieżący sezon jest moim ostatnim w biało-zielonych barwach. Wynika to z przyczyn osobistych. Mój mąż jest bowiem w Danii i chciałabym po pięciu latach rozłąki w końcu zamieszkać wspólnie – podkreśla Katarzyna Portasińska.

– Pojawiła się taka opcja, dzięki której jednocześnie nie muszę rezygnować z własnego rozwoju, a nawet zaliczyć sportowy awans. W Lublinie czuję się bardzo dobrze i uważam, że trudno w naszym kraju o lepsze miejsce do gry i rozwoju. Żałuję, że nie udało mi się zdobyć dla tego miasta tytułu. Zawsze będę jednak dobrze wspominać ten czas, ten zespół i tych kibiców. Do końca sezonu pozostało jeszcze kilka spotkań i chcę wyciągnąć z nich jak najwięcej. W przyszłości będę na pewno wciąż trzymać kciuki za naszą drużynę – dodaje.

Lubliniankom do końca sezonu pozostały jeszcze trzy ligowe potyczki. 5 maja podopieczne trenera Piotra Dropka zmierzą się na wyjeździe z Piotrcovią Piotrków Trybunalski.