Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazanie o homoseksualizmie w lubelskim kościele. Parafianka jest oburzona

Piotr Nowak
Piotr Nowak
MDRON.PL
Lubelski duchowny miał w niedzielnym kazaniu wypowiedzieć się kategorycznie o homoseksualizmie. Jego słowa oburzyły jedną z parafianek. - Niech księża zajmą się głoszeniem dobrej nowiny – do tego są powołani… ponoć! – napisała. I dodała, że część wiernych zniesmaczona postawą duchownego, wyszła ze świątyni. O komentarz poprosiliśmy lubelską kurię.

Podczas niedzielnej mszy świętej w parafii Św. Jadwigi Królowej w Lublinie ks. Andrzej Głos wygłosił kazanie dotyczące osób homoseksualnych. Miało ono nawiązywać do pierwszego czytania, które mówi o „negocjacjach” Abrahama z Panem Bogiem dotyczących odstąpienia od zniszczenia Sodomy i Gomory.

- Ksiądz proboszcz w sposób bardzo kategoryczny mówił o tym, że związki pomiędzy kobietą i kobietą oraz mężczyzną i mężczyzną są grzechem, najcięższym jaki można sobie wyobrazić i zasługują na potępienie, a każdy, kto nie potępia »takich czynów« ma równie wielki grzech - relacjonuje Czytelniczka, która zgłosiła się do naszej redakcji.

Kobieta dodaj, że duchowny mówił także m.in. o marszach równości. - Stwierdził, że są miejscem rozpusty i zgorszenia, a każdy kto uczestniczy i akceptuje te marsze jest jak mieszkaniec Sodomy i Gomory – grzeszny i zasługuje na potępienie – przytacza Czytelniczka.

Z jej relacji wynika, że podczas kazania część wiernych opuściła kościół. Zaznacza przy tym, że niektórzy wierni wyglądali na zadowolonych z tego, co usłyszeli.

Proboszcz przytoczył też fragment Księgi Kapłańskiej ze Starego Testamentu, w którym napisane jest: „Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!”.

- Uważam, że wiara w Boga opiera się na miłości i miłosierdziu. Z ust żadnego katolika, a szczególnie księdza, nie powinny padać słowa, w których potępiamy drugiego człowieka. Potępianie inności, w tym przypadku homoseksualizmu, biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, są moim zdaniem podżeganiem do nienawiści i agresji – uważa parafianka.

Kobieta nawiązuje do wydarzeń w Białymstoku. 20 lipca miastem przeszedł Marsz Równości. Pochód zorganizowany przez środowiska LGBT spotkała się z atakiem kontrmanifestantów.

O skomentowanie sprawy zwróciliśmy się do Kurii Metropolitalnej w Lublinie.

Kuria komentuje

- Nie będę się odnosił do homilii księdza proboszcza, ponieważ znam ją tylko z jednej relacji, która już na pierwszy rzut oka jest prywatną oceną, do której zresztą każdy z nas ma prawo – podkreśla ks. dr Adam Jaszcz, wicekanclerz kurii, rzecznik prasowy archidiecezji. Dodaje, że nikt w tej sprawie nie zgłosił się do biskupa.

- Co do ogólnych zasad, duchowny na ambonie głosi Ewangelię i nauczanie Kościoła. Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza, że skłonność homoseksualna jest obiektywnie nieuporządkowana. Dla wielu osób nią dotkniętych stanowi ona trudne doświadczenie - podkreśla ks. Jaszcz.

- Skłonność nie jest grzechem, są nim czyny homoseksualne. Katechizm podkreśla, że wobec osób homoseksualnych należy unikać jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji – przypomina ks. Jaszcz.

Duchowny dodaje, że księża muszą zwracać szczególną uwagę na to, czy swój przekaz ubierają w odpowiednie słowa.

- W imię sprzeciwu wobec bezsensownej przemocy, o roztropny dobór słów i happeningów apeluję również do aktywistów LGBT - dodaje rzecznik kurii.

Duchowny nawiązuje do awantur w Białymstoku, ale też napaści na księdza w Szczecinie i kontrowersje wokół majowego Marszu Równości w Gdańsku. Część manifestantów niosła m.in. transparent z waginą wpisaną w serce w koronie. Część katolików uznało, że instalacja uraziła ich uczucia religijne.

Z proboszczem parafii Św. Jadwigi Królowej od trzech dni próbowaliśmy się skontaktować telefonicznie i mailowo. Dowiedzieliśmy się, że wyjeżdża i w najbliższych tygodniach rozmowa będzie niemożliwa.

Aktualizacja 02.08

Po publikacji artykułu z redakcją skontaktowali się kolejni parafianie z kościoła Św. Jadwigi Królowej. Według pani Elżbiety, podczas niedzielnego kazania nikt nie wychodził ze świątyni. - Odbieram to jako atak na osobę kapłana - powiedziała.

„Kazania księdza są zawsze bardzo wyważone epatują ciepłem i miłością do drugiego człowieka, z takich kazań nigdy się nie wychodzi. Pani po prostu kłamała we wszystkim co powiedziała" - czytamy w mailu od pani Grażyny.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Solidarni z uczestnikami Marszu Równości w Białymstoku (ZDJĘ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski