Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice Motoru Lublin chcą nowego klubu

Marcin Puka
Jakub Hereta
Trwa spór między działaczami Motoru Lublin S.A. a najzagorzalszymi fanami drugoligowca. Tadeusz Kuna, prezes Motoru, twierdzi, że chce unormowania stosunków z kibicami, ale muszą mieć one formę prawną, czyli np. kibice muszą założyć stowarzyszenie. Ci ostatni nie zamierzają na to przystać i zastanawiają się nad założeniem swojego klubu.

Czekają na ruch kibiców
- Klub i ja nie zmienimy swojego zdania. Nie będziemy rozmawiać z anonimowymi osobami - mówi Kuna. - Nie boję się konsekwencji. Oceni mnie Rada Nadzorcza. Nie jestem przyspawany do stołka, a nasze obecne działania są rzetelne i zgodne z prawem. Po trzecie, a to jest bardzo istotne, zarządzam pieniędzmi miasta i nie mogę sobie pozwolić, żeby nimi płacić kary za chuligańskie ekscesy. Chcemy porozumienia, ale teraz ruch należy do kibiców.

Ankieta na forum
Ci na razie nie widzą szans na zawarcie kompromisu i nie chcą rozmawiać z działaczami lubelskiego drugoligowca. Twierdzą, że działania zarządu i Rady Nadzorczej są niewłaściwe. Szkoda tylko, że nikt nie chce ujawnić szczegółów. Na forum internetowym Motoru kibice przeprowadzili ankietę odnośnie dalszych ruchów. Są zaproponowane cztery opcje, ale na razie nie ma zgodności, którą wybrać. W listopadzie fani na forum napisali, że odmawiają rozmów ze spółką, dopóki nie zostanie przeproszony ich lider. - Nie mam za co przepraszać - mówi Kuna.

Opcje wspomnianej ankiety to: dogadanie się ze spółką (pierwsza), dogadanie się z S.A. pod warunkiem, że ta "pójdzie po rozum do głowy" (druga), stworzenie własnego klubu i rozpoczęcie rozgrywek od klasy B (trzecia) oraz wstrzymanie się od głosu (czwarta).

Do wtorku oddano 245 głosów. Najwięcej zwolenników ma trzecia opcja, na którą zdecydowało się 119 osób (49%). 115 (46%) kibiców jest za drugim rozwiązaniem. Tylko dziesięciu chętnych z kolei to zwolennicy pozostania przy spółce. Widać, że kibice Motoru są podzieleni, ale na razie wychodzi na to, że chcą zacząć budować swój klub.

- Od 1990 roku mamy w Polsce demokrację i każdy może korzystać ze swoich praw. Kibice przeprowadzili ankietę, a jaką drogę wybiorą, to już ich sprawa - mówi Kuna. - Mogę dodać, że budowa nowego klubu nie jest taka prosta jak się wszystkim wydaje. Trzeba mieć pojęcie o zarządzaniu klubem, mieć środki na działalność, czy mieć gdzie rozgrywać mecze. Uszanujemy ich wolę i jeżeli chcą swój klub, to życzę im powodzenia. Wtedy przekonają się, że nie wszystko jest takie różowe. To duże wyzwanie.

Będzie jak w Łęcznej?
Kibice z Łęcznej (czyt. w ramce) także założyli swoją drużynę. - Czy doradziłbym fanom Motoru to samo? To ich decyzja, ale sprawę trzeba przemyśleć - mówi Tomasz Płaza, prezes kibicowskiego Górnika 1979. - Trzeba prze-analizować argumenty na tak i nie. Trzeba mieć biznesplan. Łatwo powiedzieć, że robimy nowy klub, a potem mogą pojawić się problemy.

Nie wiadomo, jak w przypadku założenia nowego klubu miałby się on nazywać. Zgodnie z uchwałą prezydenta miasta Lublina Krzysztofa Żuka, nazwą "Motor Lublin" może dysponować tylko Motor S.A.

Kibice obawiają się działań policji. Ich zdaniem mieliby kłopot z wyjazdami na mecze. - Nie mieliśmy takich problemów, poza jednym przypadkiem, ale nie na terenie naszego powiatu - wyjaśnia Płaza.

***

Żaden prezes nie jest dobry...

Kibice Motoru zawsze mieli pretensje do prezesów klubu. Czy to do Grzegorza Szkutnika, Tomasza Chmury, czy Roberta Kozłowskiego. Nikt im nie odpowiadał. Chmura chciał wprowadzić karty kibica, co nie wzbudziło entuzjazmu wśród szalikowców, którzy w trakcie meczów publicznie obrażali Chmurę. Ten wytoczył kilku z nich proces, który wygrał. Za prezesury Kozłowskiego kibice ogłosili bojkot meczów rozgrywanych w Lublinie. Tłumaczyli to faktem "trwającej od dłuższego czasu totalnej ignorancji i brakiem chęci jakiejkolwiek współpracy ze strony prezesa oraz sterników klubu, braku zaufania oraz niedocenienia roli oraz wartości braci kibicowskiej".

Kibice Górnika mają swój klub

Swój klub mają kibice z Łęcznej. Pod koniec lipca 2011 r. powstał Górnik 1979 Łęczna. Fani założyli nowy twór, ponieważ nie zgadzali się na zmianę nazwy z GKS Górnik Łęczna na GKS Bogdanka. - Nie żałujemy tej decyzji, ponieważ przeżywamy fajną przygodę - mówi Tomasz Płaza, obecny prezes Górnika (pierwszym był Sebastian Aftyka).

Nowy klub zaczął rywalizację od B-klasy. Podopieczni Jacka Fiedenia awansowali szczebel wyżej i obecnie po rundzie jesiennej sezonu 2012/13 zajmują pierwsze miejsce z przewagą trzech punktów nad Turem Milejów. - Mieliśmy założone stowarzyszenie, więc bardzo szybko założyliśmy nowy klub. Trwało to około dwóch tygodni - wyjawia Płaza. Nie było też problemów z namówieniem do gry piłkarzy, ponieważ utożsamiają się oni z Górnikiem.

Nowy klub finansują kibice. - Oczywiście nie będziemy się bić o awans do ekstraklasy czy I ligi. Na to nas nie stać, ale będziemy walczyć o jak najlepszy wynik, mimo że nie możemy liczyć na wsparcie miasta czy kopalni - mówi prezes Górnika.

Kibice mają podzielone zdania, forum Motoru tętni życiem

Na B-klasę nigdy nie będzie za późno, ale im dłużej będziemy z tym zwlekać, tym trudniej będzie nam przyznać się do błędu. Rozpoczynanie wszystkiego od nowa jest pogodzeniem się, że wcześniej podjęliśmy decyzję błędną. N.p.

Sprawa herbu i afery wokół naszego kolegi nie jest dla mnie argumentem, aby odbijać (rezygnować z rozmów ze spółką - red.)... patrzę na to okiem KIBOLA, dla którego liczy się MOTOR i aktywne życie kibicowskie, a B-klasa to będzie nasz ZGON, bo teraz jest już ciężko... i nie mówię tu o liczebności, tylko o jakości... Nowych, młodych KIBOLI, którzy będą oddani nie widać, a B-klasa na pewno ich nie przyciągnie...P.

B-klasa to już będzie wyzwanie ... na początku będzie spoko, każdy da parę groszy i jakoś będzie szło. Potem entuzjazm opada i coraz mniej ludzi będzie przychodziło na mecze ... Znamy to z autopsji. Potem zacznie brakować kasy na kolejne mecze, sędziów, stroje, boisko, trenera, ubezpieczenie zawodników, ewentualne kary itd. Do tego dojdzie nieprzychylne środowisko władz miasta, OZPN-u, policji itd. Na sponsora raczej żadnego nie możemy liczyć, bo Lublin to nie metropolia przemysłowa. Realnie tak to widzę. Jestem za B-klasą, bo nie mam zwyczaju dogadywać się z zakłamanymi sługusami systemu. Amen.człowiek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski