Biorąc pod uwagę frekwencję, zdecydowanie największą popularnością wśród kibiców w województwie lubelskim cieszyły się w ostatnich latach mecze żużlowe. W nadchodzący weekend drużyna Motoru Lublin będzie ścigać się w Grudziądzu. Na najbliższe domowe spotkanie fani żółto-biało-niebieskich muszą zaczekać do 21 maja. Wówczas "Koziołki" zmierzą się na własnym torze z eWinner Apatorem Toruń. Przed pandemią na trybuny stadionu przy Alejach Zygmuntowskich mogło wejść dokładnie 9 812 widzów. W ubiegłym roku, przy otwarciu obiektu dla 25 procent kibiców w reżimie sanitarnym, Motor sprzedawał po 2050 biletów na każdy mecz.
- Podobnie będzie w tym roku - informuje wiceprezes lubelskiego klubu, Piotr Więckowski. - Pierwszeństwo w nabywaniu wejściówek będą miały osoby, które przeniosły na ten rok karnety zakupione na sezon 2020. Przysługiwać im będzie również dwudziestoprocentowa zniżka w naszym sklepie kibica. Sprzedaż będzie się odbywać za pośrednictwem firmy Eventim. W przedsprzedaży będą mogli wziąć udział posiadacze karnetów. Dla wszystkich jednak biletów nie wystarczy. Musimy zrobić w stosunku do karnetowiczów jakiś ukłon, bo w zeszłym roku wykazali się cierpliwością i dbałością o interes klubu. Liczyć się będzie kolejność zgłoszeń - dodaje.
Piłkarski Motor również w najbliższy weekend gra na wyjeździe. Kibice na Arenie Lublin pierwszy raz w tym roku pojawią się w środę 19 maja. Podopieczni Marka Saganowskiego podejmą wówczas GKS Katowice. Na mecz wejdzie każda osoba z ważnym karnetem na obecne rozgrywki, a także fani, którzy przenieśli swoje abonamenty z rundy wiosennej sezonu 2019/20. W dystrybucji są także bilety. Część z wejściówek na to spotkanie znalazła już swoich właścicieli. Sprzedaż trwa TUTAJ. Co ciekawe, swój udział w meczu awizowała także 300-osobowa grupa fanów gości. Maksymalna ilość kibiców, która przy obecnych wytycznych będzie mogła oglądać spotkania na obiekcie przy ulicy Stadionowej, wynosi 3746 widzów.
Kilka zespołów z regionu powita fanów na stadionie już w najbliższy weekend. Występujący w rozgrywkach Ekstraligi rugby Edach Budowlani Lublin zagrają w sobotę z Orkanem Sochaczew. Mecz odbędzie się na Arenie Lublin i zostanie zorganizowany jako impreza niemasowa, na którą wejść będzie mogło maksymalnie 999 kibiców. Początek rywalizacji zaplanowano na godzinę 14:00.
Klub planuje sprzedawać bilety w stadionowej kasie, w cenach 10 zł (wejściówka ulgowa) i 20 zł (normalna). Karty wstępu są również dostępne on-line, pod TYM adresem. Na spotkania niebiesko-biało-czerwonych nie była prowadzona dystrybucja abonamentów, więc działacze nie muszą rozwiązywać kwestii karnetowiczów. - Zgodnie z wszelkimi obowiązującymi restrykcjami i normami sanitarnymi, osoby, które nie zamieszkają jednego gospodarstwa domowego, będą od siebie oddzielone na trybunach. Więcej na temat wszystkich procedur dowiem się na odprawie technicznej, którą zaplanowano w środę - przyznaje Jacek Zalejarz, prezes Edach Budowlanych.
W sobotę fani w naszym regionie będą mogli zobaczyć w akcji również piłkarzy pierwszoligowego Górnika Łęczna. Zespół zielono-czarnych podejmie 15 maja Odrę Opole. - Mamy niecałe osiem tysięcy miejsc na stadionie, czyli na mecz może wejść około dwa tysiące osób. Jesteśmy do tego przygotowani - podkreśla Piotr Sadczuk, sternik łęczyńskiego klubu. - Robimy imprezę masową. Karnetowicze mogą odbierać darmowe bilety, bo tak to musi zostać zrobione. Już jest otwarta sprzedaż. Można dokonać zakupu za pośrednictwem naszej strony internetowej (LINK), ale również w sieci "Kolporter" oraz w innych miejscach, w których mamy podpisane takie umowy. Będziemy chcieli także otworzyć kasy, żeby była możliwość sprzedaży stacjonarnej. Uruchomimy ponadto punkt informacyjny. Zainteresowanie już widać i bardzo się z niego cieszymy. Potrzebujemy wsparcia kibiców. Czekamy na nich od dawna - dodaje.
Ciekawe starcia na własnych boiskach z udziałem fanów rozegrają w najbliższy weekend także piłkarscy trzecioligowcy. 15 maja o godzinie 16:00 Podlasie Biała Podlaska podejmie Lewart Lubartów. Godzinę później świdnicka Avia zagra u siebie z Siarką Tarnobrzeg, a radzyńskie Orlęta z ŁKS-em Łagów.
- Do końca sezonu wstęp na nasze mecze jest darmowy. Trudno oszacować, jakiej frekwencji mamy się spodziewać na najbliższym spotkaniu, ale jesteśmy gotowi przyjąć ponownie maksymalną możliwą liczbę kibiców z zachowaniem reżimu sanitarnego - mówi Mateusz Ostrowski, koordynator sekcji sportowych Avii Świdnik. Zgodnie z obostrzeniami, na obiekcie żółto-niebieskich będzie mogło zasiąść około 700 osób.
Natomiast w Radzyniu Podlaskim na mecz wejdzie maksymalnie 250 kibiców. Wejściówki będą sprzedawane w stadionowej kasie w cenach 10 zł (normalne) i 5 zł (ulgowe). Klub z Białej Podlaskiej ma niebawem ogłosić informacje na temat zasad udziału w najbliższym domowym spotkaniu w mediach społecznościowych.
Osoby wchodzące na wydarzenia sportowe będą musiały nosić na obiektach maseczki zasłaniające usta i nos. Służby porządkowe mają dbać o pomiar temperatury przy wejściu, a także dezynfekcję rąk każdego z widzów.
ZOBACZ TAKŻE:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?