Kiedy można składać wnioski o dopłaty do nawozów? Polska złożyła kolejny wniosek i KE go zatwierdziła

- Chcemy do zakupu nawozów pokrywać różnice ceny pomiędzy zakupionymi nawozami od 1 września 2021 do 15 maja 2022r. Różnica ceny za pomocą faktury przedstawionej w ARiMR będzie podstawą do wypłaty środków - tłumaczy 21 kwietnia wicepremier Henryk Kowalczyk.

- Chcemy, aby rolnicy jak najszybciej otrzymywali zwrot różnicy ceny po to, aby otrzymane środki finansowe mogli inwestować w swoje gospodarstwa rolne - zapowiada minister rolnictwa goszcząc w Załężu Dużym. Wcześniej wyjaśniał: - Uruchamiając program dopłat do nawozów, dbamy o nasze bezpieczeństwo żywnościowe. Prawie 4 mld zł z budżetu krajowego to inwestycja chroniąca polską produkcję żywności i konsumentów.

Górnym pułapem pomocy będzie kwota odpowiadająca pomocy dla obszaru 50 hektarów:

• do 500 zł do każdego ha upraw rolnych
• do 250 zł do każdego ha pastwisk i łąk.

Premier Mateusz Morawiecki: Dzisiaj, kiedy mamy rekordowe ceny nawozów, które wiemy, że przełożą się na ceny żywności, robimy z polskiego budżetu dopłaty do nawozów.

Komisja Europejska w decyzji dotyczącej dopłat do nawozów zasugerowała stronie polskiej rozważenie możliwości sfinansowania takiej pomocy w formie pomocy de minimis, przekazuje resort rolnictwa na swojej oficjalnej stronie i jednocześnie wyjaśnia, że tego rodzaju pomoc jest możliwa w niewielkiej wysokości, tzn. nie więcej niż 520 mln zł w tym roku.

I tu pojawia się problem, ponieważ "Polska potrzebuje tych środków na sfinansowanie wielu innych programów, co oznacza, że na dopłaty do nawozów można by przeznaczyć jedynie kilkadziesiąt mln zł, a potrzebujemy na ten cel ok. 3,9 mld zł", wylicza ministerstwo.

– Nie zgadzam się na takie rozwiązanie i ponownie będę składać do Komisji Europejskiej wniosek w sprawie dopłat do nawozów, które nie będą wchodzić w pomoc de minimis – zapowiedział wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk po otrzymaniu informacji KE.

Odmowna decyzja KE do obiecywanej przez polski rząd pomocy dla rolników do nawozów jest szeroko komentowana. Producenci rolni są zawiedzeni. Głos w sprawie zabrał komisarz Janusz Wojciechowski: - KE zgodzi się na dopłaty do nawozów (i nie tylko do nawozów), w wysokości nawet do 35 tys. euro na gospodarstwo, to gwarantuje "mój" Komunikat Komisji z 24 marca br. Jest tylko jeden warunek: ministerstwo rolnictwa musi złożyć prawidłowy wniosek, nie o pomoc covidową tylko "wojenną" - napisał wieczorem 6 kwietnia na Twitterze unijny komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechwoski.

"24 marca z inspiracji Mateusza Morawieckiego i z mojej inicjatywy KE przyrzekła zgodę na krajową pomoc dla rolników (w tym dopłaty do nawozów) w związku z gospodarczymi skutkami agresji Rosji na Ukrainę. Dotychczas tylko Polska złożyła wniosek o zgodę na tę pomoc. I tę zgodę dostanie", zapewnił Wojciechowski.

Wicepremier podkreślił, że nowy wniosek będzie przygotowany z powołaniem się na zapisy zawarte w Komunikacie Komisji Europejskiej z 24 marca br. (2022/C 131 1/01) na temat tymczasowych kryzysowych ram środków pomocy państwa w celu wsparcia gospodarki po agresji Rosji wobec Ukrainy.

Kowalczyk 8 kwietnia podczas konferencji prasowej: Złożyliśmy wniosek do Komisji Europejskiej o możliwość dopłat do nawozów dla rolników, gdy jeszcze nie było ram kryzysowych. Stąd modyfikacja wniosku. Dokument został złożony 6 kwietnia.

Tym razem KE zgodziła się na dopłaty do nawozów.

Niespełna 3 tygodnie temu premier zapowiedział, że rolnicy dostaną dopłaty do nawozów. Tzw. tarcza antyputinowska ma uwzględniać dofinansowanie do hektara.

Zaznaczano jednak, że najpierw jednak potrzebna jest zgoda Komisji Europejskiej. Jest już rozporządzenie, które wyjaśnia, jak mają być obliczane dopłaty do nawozów. - Pomoc dla rolników została zaprojektowana tak, aby na podstawie faktur za zakup nawozów, można było wypłacić rekompensatę. Będzie to rekompensata w wysokości około 1500 zł do jednej tony nawozu - tłumaczył w marcu wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.

- Ta wojna wywołuje ogromne gospodarcze turbulencje, ogromne problemy. To jest czas, kiedy rząd zdecydował się wdrożyć tarczę antyputinowską - mówił 18 marca podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. - Nazywamy ją tak umownie, bo w tej wojnie wywołanej przez Putina skupia się jak w soczewce wiele problemów.

Nowa tarcza ma przeciwdziałać inflacji i dotyczyć m.in. rolników, którzy od miesięcy ponoszą horrendalne koszty zakupu nawozów. Rząd szykuje się do realizacji dopłat do nawozów. Dofinansowanie będzie dotyczyło nawozów mineralnych innych niż wapno nawozowe i wapno nawozowe zawierające magnez.

- Dzisiaj rolnicy ponoszą największe koszty na nawozy. To będzie pierwszy element naszej tarczy - mówił szef rządu. - Te zasady mają częściowo chociaż pokryć straty wynikające z bardzo wysokich cen nawozów.

Pomoc ma obejmować 500 zł dopłaty do każdego hektara - do 50 ha użytków rolnych, a do łąk i pastwisk 250 zł za każdy hektar - do 50 ha. - Zabiegamy na forum unijnym, aby możliwa była pomoc dla producentów rolnych. Jeśli będzie zgoda UE, to będziemy wdrażać te rozwiązania - dodał premier.

500 zł będzie górną granicą pomocy do hektara gruntów ornych i 250 zł do użytków zielonych. Rekompensata będzie różnicą kosztów w zakupie.

Jak wyjaśnia resort rolnictwa, pomoc dotyczy nawozów zakupionych od 1 września 2021 r. do 15 maja 2022 r. i będzie przysługiwała producentom rolnym, którym zagraża utrata płynności finansowej w związku z COVID–19.

Dalej ministerstwo tłumaczy, że wysokość pomocy będzie ustalana jako iloczyn: ilości ton zakupionych nawozów mineralnych (z wyłączeniem wapna nawozowego) i różnicy ceny wynikającej z faktur zakupu w okresie od 1 września 2021 r. do 15 maja 2022 w porównaniu do ceny z faktur z okresu 1 września 2020 r. do dnia 15 maja 2021 r.

Jeśli rolnik nie posiada faktur sprzed roku ­– średnia cena będzie ogłoszona przez ministra właściwego do spraw rolnictwa w Biuletynie Informacji Publicznej. Wnioski będzie można składać do 16 maja 2022. Od kiedy? Tego jeszcze dokładnie nie wiadomo. Resort zapowiada, że wnioski w biurach powiatowych ARiMR będą przyjmowane od dnia ogłoszenia pozytywnej decyzji Komisji Europejskiej o jej zgodności ze wspólnym rynkiem. Budżet programu przewiduje pomoc w wysokości około 3,9 mld złotych.

Henryk Kowalczyk: - Ta pomoc została zaprojektowana, żeby rolnicy na podstawie dowodów zakupów nawozów i porównania cen do roku poprzedniego, mogli tę rekompensatę wypłacić.

Ceny nawozów wzrosły przede wszystkim z powodu drożejącego gazu, który - jak wyjaśniają producenci - stanowi nawet 80 proc. kosztów produkcji nawozów azotowych. Od końca lata ubiegłego roku drożały wszystkie nawozy. Dla przykładu podajemy notowania Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego z 11 marca 2022:

• Saletra amonowa - 3800 zł/t (rok temu 1280 zł)
• Saletrzak - 3190 zł/t (rok temu 1110 zł)
• Mocznik z inhibitorem - 4720 zł/t (rok temu 1660 zł)
• Polifoska 6:20:30 - 3330 zł/t (rok temu 1700 zł/t)

Szef resortu rolnictwa dziękując premierowi za przygotowanie środków finansowych na ten cel, wyjaśniał, że ta uchwała musi być notyfikowana przez KE, bo inaczej byłaby to niedozwolona pomoc publiczna.

- Pomoc dla rolników została zaprojektowana tak, aby na podstawie faktur za zakup nawozów, można było wypłacić rekompensatę. Będzie to rekompensata w wysokości około 1500 zł do jednej tony nawozu.

Jednocześnie Kowalczyk zapewniał: Jesteśmy bezpieczni pod względem żywnościowym, mamy zapasy zboża, ale musimy patrzeć na przyszły rok - czyli na zbiory z tego sezonu. Dlatego rolnicy w Polsce szczególnie powinni być zaopatrzeni w nawozy.