Mowa o najbardziej wyzwolonej ze sztuk, czyli o performance. Artyści z kraju i zagranicy przyjeżdżają we czwartek do Lublina na międzynarodowy festiwal "Performance Platform Lublin".
Lublin to ważne miejsce na mapie polskiej sztuki akcji. W końcu lat 70. w Galerii Labirynt, pod kuratelą Andrzeja Mroczka odbyło się jedno z pierwszych w kraju między-narodowych spotkań performerów "Performance & Body". Od 10 lat działa Ośrodek Sztuki Perfomance, którym kieruje Waldemar Tatarczuk (jest także kuratorem nadchodzącego festiwalu) - artysta regularnie występujący za granicą.
Międzynarodowy festiwal performance wrócił do Lublina po tym, jak w 2006r. został przeniesiony na Zamek Ujazdowski do Warszawy. Ma stać się polem konfrontacji performerów z różnych pokoleń i krajów. Na lubelskich ulicach będzie można na żywo oglądać akcje Elisy Andes-sner, Phila Babota, Janusza Bałdygi, Michała Bałdygi, Marty Bosowskiej, Colma Clarke'a, Jakuba Falkowskiego, Roddy'ego Huntera, Pawła Korbusa i Nigela Rolfe'a.
Dodatkowym elementem będą spotkania z artystami, którzy opowiedzą o tym, co robią . - Będzie można ich poznać, posłuchać nieco o teorii w czasie wykładów. Ma to ułatwić odbiorcom zrozumienie tej sztuki. - mówi Waldemar Tatarczuk.
Performance Platform Lublin , 5-7 listopada, wstęp na wydarzenie wolny
Sylwia Hejno
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?