Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy żebrak zagląda ci do talerza

Kamil Kudyba
Można ich spotkać głównie w centrum miasta. Najczęściej w charakterystycznej pozie z wyciągniętą dłonią. Mowa o żebrakach, którzy teren swojej działalności powiększyli ostatnio o kawiarniane ogródki.

- Nasi klienci chcą w spokoju coś zjeść i się napić, a żebracy często im w tym przeszkadzają. Pół biedy, jeśli ktoś przychodzi i skromnie prosi o pieniądze albo jedzenie. Gorzej, gdy osoby, które są wyraźnie pod wpływem alkoholu, zaczynają wszczynać awantury. Najczęściej staramy się ich dyskretnie wyprosić, żeby nie robić tzw. pokazówek - mówi Justyna Gramaszek, menedżerka "Czeskiej Piwnicy". Problem widzi też Zofia Popiołek, przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Stare Miasto.

- Dawniej małe dzieci chodziły i żebrały w lokalach, a teraz są to głównie dorośli. Uważam, że to bardzo naganne zjawisko, które źle wpływa na wizerunek całego Starego Miasta. Zdecydowanie powinno być tępione - mówi.

W podobnym tonie wypowiadają się też służby porządkowe. - Samo żebranie nie jest czynem zabronionym. Jednak staje się takim, jeśli jest zbyt nachalne. W takiej sytuacji, sama osoba nagabywana musi to do nas zgłosić. Ponadto po Starym Mieście porusza się wiele naszych patroli, które jeśli coś takiego zauważą, to natychmiast interweniują - dodaje Robert Gogola, rzecznik prasowy lubelskiej Straży Miejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski