O sprawie informowaliśmy po raz pierwszy pod koniec lipca. Do zdarzenia doszło w sobotę (24 lipca) na przystanku przy placu Litewskim w Lublinie. Nasz Czytelnik, pan Jacek porusza się przy pomocy kul ortopedycznych, dodatkowo tego dnia podróżował z 3-letnim dzieckiem w wózku. Jak relacjonował nam kilka dni później, kiedy chciał wysiąść z autobusu, kierowca miał celowo utrudniać mu opuszczenie pojazdu.
– Nie opuścił podestu i przytrzasnął mnie w drzwiach. Po zwróceniu uwagi, aby patrzył w lusterka, ponownie, celowo usiłował zamknąć drzwi przytrzaskując mnie, kiedy byłem częściowo za pojazdem, a moje dziecko w autobusie. Już nawet nie wymagałem, żeby opuścił platformę do zjazdu wózków, ale to, co zrobił to było już dla mnie i mojego dziecka narażeniem na utratę zdrowia. Pierwszy raz jeszcze jakoś mógłbym sobie wytłumaczyć, ale po tym, kiedy krzyknąłem do niego żeby patrzył w lusterka, kierowca świadomie powtórzył manewr zamykania drzwi. Zrobił to celowo, nic nie zasłaniało mu widoczności zarówno wewnątrz pojazdu, jak i na zewnątrz – mówił nam pod koniec lipca nasz Czytelnik, pan Jacek, który złożył skargę na zachowanie kierowcy do Zarządu Transportu Miejskiego.
ZTM, który jest odpowiedzialny za przewozy pasażerskie w Lublinie, poprosił przewoźnika o złożenie wyjaśnień i przekazanie zapisu monitoringu z przejazdu. Weryfikacja zgłoszenia zakończyła się potwierdzeniem opisywanego zdarzenia.
– Z wyjaśnień przewoźnika wynika, że skarga jest zasadna i potwierdził się fakt przycięcia drzwiami wysiadających pasażerów – informuje Monika Fisz, inspektor ds. marketingu i kontaktów z mediami ZTM Lublin. – W związku z naruszeniem standardu świadczenia usług przewozu osób wobec kierowcy zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe zgodnie z regulaminem pracy obowiązującym w przedsiębiorstwie przewoźnika. Za nieprawidłowości w obsłudze kursu, na przewoźnika zostanie nałożona kara wynikająca z umowy na świadczenie usług przewozowych. Zapewniamy jednocześnie, że prawidłowość realizacji przewozów w komunikacji miejskiej Miasta Lublin jest poddawana systematycznej kontroli, mającej na celu wyeliminowanie stwierdzonych uchybień – zapewnia Fisz.
Jednak pan Jacek zapowiada, że na konsekwencjach służbowych dla kierowcy się nie skończy. Mężczyzna zamierza domagać się odszkodowania od przewoźnika.
– To, że ten człowiek poniesie konsekwencje swojego zachowania jest dla mnie normalne, natomiast ja sam tak łatwo nie odpuszczę, bo takie zachowania nie powinny mieć miejsca. Zamierzam wystąpić do przewoźnika z propozycją ugody, ale jeśli to nie poskutkuje, to spotkamy się w sądzie – zapowiada nasz Czytelnik.
Przypomnijmy, że przewoźnicy powinni stosować się do przyjętych standardów związanych z obsługą osób niepełnosprawnych. Zakładają one, że pojazdy powinny zatrzymywać się jak najbliżej krawężnika, a w przypadku jego braku - jak najbliżej krawędzi jezdni. Ponadto, kierowcy powinni udzielić osobie niepełnosprawnej pomocy przy zajęciu miejsca oraz podczas opuszczania pojazdu, w tym uruchomić tzw. „przyklęk” lub rozłożyć platformę.
- Najrzadsze nazwiska w woj. lubelskim. Nosi je tylko garstka mieszkańców. Sprawdź
- Miss Chmielaków 2021 już wybrana! Została nią Anita Piątek z Turobina
- Wyjątkowy koncert Budki Suflera w Muszli Ogrodu Saskiego. Koniecznie zobaczcie!
- To już koniec tegorocznej edycji Jarmarku Jagiellońskiego w Lublinie. Zobacz
- Pierwsza Dama odwiedziła region. Świętowała razem z gospodyniami we wsi Mniszek
- Chmielaki Krasnostawskie. Piękne dziewczyny, dużo piwa i dobrej muzyki
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?