Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy ślizgają się po lubelskich ulicach

Artur Jurkowski
Małgorzata Genca
W weekendy drogi na terenie miasta są źle odśnieżane i śliskie - alarmują mieszkańcy. Ratusz ripostuje, że służby robią co mogą aby było bezpiecznie.

- W miniona niedzielę, w godzinach popołudniowych ulice lubelskie były tak oblodzone, że ciężko było się poruszać samochodem. A nie można było zobaczyć nawet jednej piaskarki. Sytuacja powtarza się w weekendy, kiedy ruch jest mniejszy - przekonuje Stefan Kaliński, lubelski kierowca.

Takich interwencji od kierowców mieliśmy w ostatnich dniach dużo więcej. - Na ul. Mościckiego nie widziałam piaskarki przez trzy dni. A jezdnia była tak śliska, że nie dało się jechać. Jak każdej zimy drogowcy obiecują poprawę, a sytuacja jest tak samo zła jak w przednich latach - dodaje pani Elżbieta, nasz Czytelniczka.

Ratusz ripostuje, że służby odpowiedzialne za walkę z zimą pracują z wykorzystaniem niemal całego sprzętu. - Nie ma rozróżnienia na weekend czy dzień powszedni. Akcja zwalczania śliskości czy usuwania śniegi z jezdni każdego dnia wygląda tak samo - twierdzi Karol Kieliszek, z biura prasowego ratusza. I dodaje: - W miniony weekend sytuację bardzo komplikowały opady deszczu, który zamazała na jezdni.

Takie opady były w Nowy Rok i minioną niedzielę. Ale ślisko na drogach było niemal przez cały weekend. Efekt? W piątek autobus obsługujący linię 29 wpadł w poślizg, wjechał na pobocze i uszkodził znaki drogowe. - Sytuacja miała miejsce na al. Tysiąclecia w pobliżu hali Nowa. Kierowca tłumaczył zdarzenie złymi warunkami na jezdni - przypomina Justyna Góźdź, rzeczniczka Zarządu Transportu Miejskiego.

Al. Tysiąclecia to droga I kategorii zimowego utrzymania. Gołoledź na jezdni powinna być tam usunięta po dwóch godzinach od jej wystąpienia. - Przez miniony weekend na akcje zwalczania gołoledzi i usuwanie śniegu wydaliśmy ponad 300 tysięcy złotych, z czego działania pojęte tylko w niedziele to koszt ponad 200 tys. zł - wylicza Kieliszek. I precyzuje: - W niedzielę z oblodzeniem ulic i śniegiem walczyło 33 duże piaskarki i i 20 małych. Łącznie "przepracowały" w tym dniu 342 godziny.

W Lublinie stałym zimowym utrzymaniem objętych jest 421 km dróg, na pozostałych ok. 130 km jezdni śnieg i oblodzenia są usuwane interwencyjnie.

Ile miasto wydaje na walkę z zimą
W tym roku na utrzymanie miasta w czystości, w tym odśnieżanie ulic i miejskich chodników ratusz zarezerwował 12 mln zł.
W Lublinie nie ma oddzielnego budżetu na zimę. Zimowe utrzymanie miasta jest elementem całorocznego utrzymania miasta w czystości (oczyszczanie pasów drogowych), a poza odśnieżaniem składa się na to m. in. opróżnianie koszy czy likwidowanie dzikich wysypisk.

Miasto jest podzielne na osiem rejonów zimowego utrzymania. Samo utrzymanie sprzętu w gotowości do wyjazdu do walki ze śniegiem i oblodzeniem na jezdniach i chodnikach kosztuje 328 tys. zł miesięcznie (po 41 tys. zł za każdy rejon). Do tego dochodzą koszty każdej interwencji. - W listopadzie na akcję zimową na drogach, poza kwotą ryczałtową wypłacaną co miesiąc wykonawcom, wydaliśmy 60 tys. zł, w grudniu - 1,2 mln zł - wylicza Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.

W ubiegłym sezonie (2013/14) akcja zima kosztowała ratusz 5,2 mln zł, a rok wcześniej - 11,8 mln.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski