Trener szczypiornistek MKS-u Perła Lublin objął kadrę w trybie natychmiastowym. Zastąpił na tym stanowisku Pera Johanssona, który prowadził drużynę od 2017 roku. Szwed doprowadził Czarnogórki do piątego miejsca ubiegłorocznych mistrzostw świata. - Jestem niesamowicie zadowolony z tych trzech lat. Osiągnąłem świetne wyniki w małym i szalonym na punkcie piłki ręcznej kraju - mówi Johansson.
Ustępujący trener objął kadrę chwilę przed mistrzostwami Europy w 2017 roku. Teraz podobne zadanie czeka Kima Rasmussena. Turniej rozpoczyna się 3 grudnia w ojczyźnie nowego opiekuna kadry Czarnogóry. Per Johansson miał ważną umowę do końca 2020 roku i żałuje, że nie będzie mu dane jej wypełnić. - Wskoczyłem w bardzo krótkim czasie i musiałem wyjść w bardzo krótkim czasie. Prawdopodobnie tak miało być. Ale to smutne, że nie wolno mi pożegnać się z dziewczynami, bo to byłyby nasze ostatnie wspólne mistrzostwa - tłumaczy Szwed.
Nowy szkoleniowiec reprezentacji z Bałkanów nie kryje zadowolenia z podjęcia nowego wyzwania. Jednocześnie zapewnia, że jego nowe obowiązki nie odbiją się negatywnie na pracy w klubie. - Bardzo się cieszę z tej szansy. Jestem również szczęśliwy, że klub i prezes Bogusław Trojan wyrazili zgodę, bym mógł łączyć obowiązki trenera MKS Perła Lublin z obowiązkami selekcjonera kadry narodowej - mówi dla klubowej strony Kim Rasmussen. - Pragnę zapewnić, że nie wpłynie to w żaden sposób na moją pracę w Lublinie. Podczas przerw reprezentacyjnych i tak zazwyczaj pracujemy nieco lżej, bowiem większość zawodniczek wyjeżdża na zgrupowania kadry Polski – deklaruje szkoleniowiec.
Trudno odmówić Rasmussenowi racji w powyższej sprawie. Sześć lubelskich zawodniczek weźmie udział w zgrupowaniu reprezentacji Polski przed zbliżającym się czempionatem starego kontynentu. Wśród powołanych przez selekcjonera Arne Senstada znalazły się Weronika Gawlik, Marta Gęga, Dagmara Nocuń, Natalia Nosek, Aleksandra Rosiak i Joanna Szarawaga. Zgrupowanie rozpoczęło się 22 listopada w Mielnie. Biało-czerwone wezmą udział w turnieju, w którym zmierzą się z Serbią i Rosją. Te mecze rozegrają w dniach między 27 a 29 listopada. Po tych spotkaniach trener Arne Senstad dokona ostatecznej selekcji na mistrzostwa Europy.
Prezes lubelskiego klubu nie widzi przeszkód w nowym zajęciu trenera MKS-u. Przypomina też, że dawniej Duńczyk łączył już pracę w klubie i kadrze z dużym powodzeniem. - Jest popyt na dobrych trenerów – mówi sternik lubelskiego klubu. - Po raz ostatni, gdy Kim łączył obie funkcje, będąc trenerem reprezentacji Polski, a także CSM Bukareszt, wygrał z tym klubem Ligę Mistrzyń, a biało-czerwone poprowadził do czwartego miejsca na mistrzostwach świata. Widać więc, że żadna ze stron na tym nie cierpi - dodaje prezes Trojan w rozmowie z klubowymi mediami.
Dla Kima Rasmussena to już trzecia przygoda z reprezentacyjną piłką ręczną. Duński szkoleniowiec w latach 2010-2016 prowadził kobiecą reprezentację Polski. W 2013 roku awansował z kadrą do najlepszej czwórki mistrzostw świata rozgrywanych w Serbii. Dwa lata później powtórzył ten wyczyn. W latach 2016-2020 był z kolei opiekunem kadry Węgier.
ZOBACZ TAKŻE:
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?