Faworytkami sobotniej potyczki były Słowaczki, ale Polki miały prawo myśleć o medalu, ponieważ w europejskim czempionacie imponowały formą. Wygrały wszystkie mecze, a potknęły się dopiero w półfinale.
Drogę do historycznego sukcesu, biało-czerwone rozpoczęły źle. Przegrywały już 0:3, ale to one zdobyły kilka punktów z rzędu i prowadziły 4:3, 6:4 i 9:5. Później rywalki zmniejszyły straty, ale na więcej nie było ich stać. Kołosińska i Brzostek pewnie zwyciężyły w pierwszej partii 21:17.
Drugi set zaczął się tak jak pierwszy. Słowaczki prowadziły nawet 7:4, lecz konsekwentnie grające Polki odrobiły straty i doprowadziły do remisu 12:12. Niestety, Dubovcova i Nestarcova odskoczyły na trzy punkty, ale lubelski duet ponownie doprowadził do remisu, tym razem po 18. Końcówka tej partii była niezwykle zacięta, a Słowaczki nie wykorzystały kilku piłek meczowych. Tymczasem bardzo dobrze zaczęła zagrywać Kołosińska i to Polki wytrzymały próbę nerwów i to one mogły się cieszyć ze zwycięstwa.
– To wielki sukces naszego duetu – mówi Jacek Rutkowski, prezes lubelskiego klubu. – Nie oglądałem meczu, ponieważ w Lublinie organizujemy turniej World II Grand Prix, ale z wynikiem byłem na bieżąco. Liczyłem na dobre miejsce, ale medalu absolutnie się nie spodziewałem. To zasługa nie tylko dziewczyn, ale też całego sztabu ludzi. Kołosińska i Brzostek są młodą parą i myślę, że przyszłość powinna należeć do nich. Ważne jest również, że obie są bardzo bliskie uzyskania kwalifikacji na najbliższe Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro.
Dubovcova/Nestarcova – Kołosińska/Brzostek 0:2 (17:21, 20:22)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?