Kinga Kołosińska, Monika Brzostek: Wierzymy, że ten rok będzie jeszcze lepszy niż poprzedni

Spodziewałyście się tego, że znajdziecie się na podium w 55. plebiscycie Kuriera Lubelskiego?
Kinga Kołosińska: To dla nas duże zaskoczenie, nie przypuszczałyśmy, że będziemy tak wysoko. Bardzo miło przyjmuje się takie wyróżnienia. Od kilku lat nie byłam w stanie dotrzeć na ogłoszenie wyników plebiscytu, więc cieszę się, że w końcu mi się to udało. Chyba muszę częściej się pojawiać na tej gali, jeśli mamy zajmować tak wysokie lokaty (śmiech). Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy na nas głosowali.

Miniony rok był dla was dobry czy bardzo dobry?
Monika Brzostek: Bardzo dobry. Wystąpiłyśmy w igrzyskach olimpijskich, na co czekałyśmy przez ostatnie osiem lat. Mocno do tego dążyłyśmy i nasze marzenia sportowe zostały spełnione. Zajęłyśmy tam dziewiąte miejsce, ale to już jest za nami. Teraz myślę, że powoli możemy się skupić na kolejnych igrzyskach. Chcemy bardzo dobrze wejść w ten sezon. Uporałyśmy się ze wszystkimi kontuzjami i innymi starymi sprawami. Wierzymy, że ten rok będzie jeszcze lepszy niż poprzedni.

Jaka jest najważniejsza impreza w trakcie najbliższych miesięcy?
KK: W tym roku czekają nas mistrzostwa świata w Wiedniu na przełomie lipca i sierpnia, a zaraz potem czempionat europejski w łotewskiej Jurmale. Na pierwszą z tych imprez będziemy musiały się zakwalifikować, gdyż z powodu mojej kontuzji nie jesteśmy w zbyt dobrej sytuacji punktowej. Mamy jednak kilka turniejów przed kwalifikacją, które mogą nam pozwolić na to, żeby wystąpić na mistrzostwach. Mam nadzieję, że tak będzie.

Jedziecie tam po medale?
MB: Zawsze jedziemy po medale, choć nie za każdym razem je zdobywamy. Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Jak będziemy grały to, co potrafimy, to wtedy dobre wyniki same przyjdą. Ogólnie cały sezon będzie ważny, ponieważ w poprzednim roku nie wzięłyśmy udziału w zbyt dużej liczbie imprez.