Kinga Wojtasik (AZS UMCS TPS Lublin): Będziemy mogły szlifować technikę i mam nadzieję, że niedługo także grać

Od 4 maja weszły w życie przepisy, które pozwalają trenować na piasku. Razem ze swoja partnerką Katarzyną Kociołek po raz pierwszy mogłyście więc odbyć trening po blisko dwumiesięcznej przerwie. Jak przebiegł wam ten okres?
Od początku maja wchodziłyśmy powoli w treningi. Tak naprawdę to bardzo cieszyłyśmy się z tego, że mogłyśmy w ogóle wyjść z domu po tak długiej przerwie i to był chyba największy plus tego. Ćwiczymy już razem ponad trzy tygodnie w Łodzi, gdzie Kasia ma rodziców. W pierwszych dniach było trochę problemów ze skokami i poruszaniem się, ale chęci były bardzo duże, organizm przyzwyczajał się powoli, jednak powrót na boisko dał nam wielką radość. Najbardziej liczyło się to, że mogłyśmy ponownie zagrać na piasku. Co prawda pogoda była w kratkę, gdyż na niektórych zajęciach aura nam nie sprzyjała, ale na innych było znacznie lepiej i często świeciło słońce. Dzięki temu udało się odbyć kilka treningów tygodniowo na świeżym powietrzu.

Pandemia koronawirusa storpedowała sezon w wielu dyscyplinach, także w siatkówce plażowej. Jakie są wasze teraz najbliższe plany?
Od poniedziałku jesteśmy razem z Kasią na zgrupowaniu w Centralnym Ośrodku Sportu w Spale i liczę, że będzie tam już trochę więcej różnych elementów gry. Na zgrupowaniu oprócz nas będzie przebywać jeszcze jedna para dziewczyn z kadry seniorek oraz piąta siatkarka. Będziemy więc mogły się trochę mieszać, szlifować technikę i mam nadzieję, że niedługo także grać.

W związku z przełożeniem igrzysk w Tokio na 2021 rok wydłużeniu uległ również termin kwalifikacji do rankingu olimpijskiego. Nowy ustalony termin to 13 czerwca przyszłego roku, a dzień później ma zostać opublikowana lista rankingowa.
Praktycznie wszystkie turnieje zostały przeniesione na 2021 rok, z zachowaniem podobnego harmonogramu, który miał być w tym roku. W najbliższym czasie na pewno nie odbędą się żadne imprezy, organizowane przez FIVB. Być może pod koniec roku, w listopadzie lub grudniu coś zostanie zorganizowane, jednak na razie wszyscy muszą cierpliwie czekać na jakieś konkretne decyzje. Od dawna nie byłam tak długo w kraju, ale muszę stwierdzić, że nie jest tak źle i nawet przyzwyczaiłam się już trochę do takiego życia. Nie ukrywam jednak, że przydałby się już jakiś wyjazd zagraniczny i tak naprawdę tęsknimy za tym.

ZOBACZ TAKŻE