Kino puszczone w Kosmos

Sala kinowa pamięta też gromkie śmiechy na "Samych swoich" oraz irytujący odgłos wielu kinowych sal - szelest papierków po cukierkach. W tylnych rzędach siadywały parki, skwapliwie korzystające z mroku sprzyjającego intymności.

Pożegna dziś Kosmos Ryszard Krupa, dawny kierownik działu technicznego Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Rozpowszechniania Filmów. Opiekował się między innymi filmowymi taśmami. Dzięki te-mu w Lublinie pokazano "Krzyżaków" aż 1200 razy. Trzykrotnie więcej niż przewidywałaby przeciętna wytrzymałość kliszy. Był też świadkiem narodzin kina Kosmos. - Projekt architektoniczny należał do bardzo nowoczesnych. Powstały jeszcze trzy takie kina: w Szczecinie, Warszawie, Krakowie. Aparatura, również światowej klasy, pozwalała na wyświetlanie filmów na taśmie szerokości 70 milimetrów z zapisem dźwięku na sześciu ścieżkach. Kosmos mógł więc dawać stereofoniczne seanse, podobnie jak wiele kin w Stanach.

Na "chrzciny" lubelskiego Kosmosu w lipcu 1964 roku, zjechali liczni goście. Wśród nich delegacja z Kijowa. - Byłem na pierwszym seansie. Sala kinowa pękała w szwach, ja siedziałem na schodach pod samym sufitem - wspomina Władysław Stefan Grzyb, obecnie miejski klikon, a wówczas pracownik Ośrodka Usług Filmowych i Reklamy Kinowej. - Wyświetlili "Ogniomistrza Kalenia", opowieść o walkach, jakie toczyły się w Bieszczadach tuż po wojnie. Niestety, "Ogniomistrz" nie spodobał się delegacji z Ukrainy. Bo jak to możliwe, żeby Ukraińcy mordowali Polaków?! - fukali radzieccy towarzysze, mocno zdegustowani. Dodatkowego pieprzu dodawał fakt, że akurat w czasie debiutu Kosmo- su trwała akcja prostowania wschodniej granicy, wywołująca oczywiste niezadowolenie większości Polaków. Dostał nam się kawałek Bieszczadów, a za granicą znalazły się pokłady węgla.

Oprócz światowych standardów techniki Kosmos cieszył się troskliwą opieką reklamową. Plakaty z repertuarem wykonywali renomowani artyści. Borowski, Podciechowski, Kurzątkowski, Szulc. Na spotkania z widzami przyjeżdżały takie sławy, jak dziś już kultowy kapitan Hans Kloss, czyli Stanisław Mikulski. Kino Kosmos było jedną z dwóch inwestycji oddanych do użytku w 1964 roku w Lublinie. Drugą był pedet...