Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłócą się o słupki

Jacek Słowik
Mieszkańcy sąsiednich domów protestująSM Czechów nie planuje w tym roku łatania dziurawej drogi, m.in. dlatego wyłączyła ją z ruchu.
Mieszkańcy sąsiednich domów protestująSM Czechów nie planuje w tym roku łatania dziurawej drogi, m.in. dlatego wyłączyła ją z ruchu. Fot. Małgorzata Genca
Na osiedlu Lipińskiego na Czechowie mieszkańcy nie potrafią się dogadać. Wszystko za sprawą drogi wewnętrznej między blokami przy ulicy K. Lipińskiego 13 i 15.

Spółdzielnia Mieszkaniowa Czechów postawiła przy wjeździe słupki uniemożliwiające jazdę samochodem po alei. Zrobiono to na wniosek mieszkańców "15". Natomiast lokatorzy sąsiednich domów narzekają, bo mają utrudniony dojazd do domu. Muszą objeżdżać bloki dookoła.

- Słupki przeszkadzają. Mamy utrudniony dojazd. A gdyby nie daj Boże coś się stało, to pogotowie również miałoby problem z trafieniem do innych bloków, musiałoby jechać naokoło. Przecież nie możemy się wszyscy po-odgradzać - irytuje się loka- tor "13".

Tymczasem właściciel drogi, czyli SM Czechów, nie ma sobie nic do zarzucenia.

- Postawiliśmy słupki na wniosek mieszkańców, którzy nie chcieli, żeby samochody jeździły im pod oknami. Blok nr 13 nie jest naszą własnością. Należy do Wojskowej Agencji Mieszkaniowej. To już nie jest nasza sprawa - tłumaczy Ewa Dunikowska, zastępca kierownika SM Czechów.

Osoby zamieszkałe pod numerem 13 nie są zadowolone z takiego rozwiązania, tym bardziej, że zagrodzona alejka była drogą dojazdową do parkingu. Teraz, żeby zostawić samochód pod swoim blokiem, kierowcy muszą objeżdżać "13". - Droga jest dziurawa i wymaga remontu - przyznaje Dunikowska z SM Czechów. - W tym roku nie planujemy jednak jej naprawy, dlatego wyłączyliśmy ją z ruchu. To niczego nie zmienia, bo nawet jeżeli drogę wyremontujemy, to słupki zostaną.

Straż Miejska wyjaśnia, że zarządca ma prawo zamknąć drogę na wniosek mieszkańców.

- Co prawda, zawsze musi być droga tzw. konieczna, czyli taka, która umożliwi dojazd służbom ratowniczym, policji i straży pożarnej do bloków. Nie jest jednak powiedziane, ile musi ich być. Jeśli jest możliwość dotarcia do wszystkich domów, to nie mamy podstaw do interwencji- wyjaśnia Robert Gogola z SM w Lublinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski