Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłótnia o targowisko na Podzamczu: Lubelskie Dworce znowu szukają dzierżawcy

Ewa Pajuro
Anna Kurkiewicz
Lubelskie Dworce od kilku dni poszukują dzierżawcy dla dawnego placu manewrowego PKS na Podzamczu. Obecnie, w tym miejscu działa targowisko. Wielu lubelskim kupcom to się bardzo nie podoba. Ostatnio zagrozili, że jeśli marszałek nie rozwiąże problemu, jeszcze przed wyborami zorganizują pod urzędem pikietę.

Targowisko przy ul. Ruskiej nie przestaje budzić kontrowersji. Dla jednych to miejsce pracy, dla innych nieuczciwa konkurencja. Część kupców handlujących przy alei Tysiąclecia i na Targu pod Zamkiem domaga się, by zostało zlikwidowane. Ich zdaniem, sprzedawany tam towar ma kiepską jakość i jest podejrzanie tani. Tydzień temu postawili ultimatum: jeśli marszałek nie zajmie się problemem, jeszcze przed wyborami zorganizują przed urzędem pikietę.

- Targowisko to problem spółki Lubelskie Dworce - podkreśla Beata Górka, rzeczniczka marszałka. I dodaje, że fakt, iż samorząd województwa ma sto procent udziałów w spółce, o niczym nie przesądza. Mimo tego marszałek Sławomir Sosnowski spotkał się w ubiegłym tygodniu z kupcami. Twierdzili, że obiecał im pomoc. Kilka dni później na stronie internetowej Lubelskich Dworców pojawiło się ogłoszenie o poszukiwaniach nowego dzierżawcy dla tego miejsca. - Zależy nam na uporządkowaniu tego terenu - tłumaczy Magdalena Kaczanowska, rzeczniczka Lubelskich Dworców.

Dodaje, że ogłoszenie zostało zamieszczone już po raz kolejny. To prawda. Poprzednio pojawiło się w maju, tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Choć ostatecznie nie udało się znaleźć nowego dzierżawcy, wrzawa wokół targowiska na krótko przycichła.

Dzierżawią plac i nie zamierzają ustępować

Na oferty od zainteresowanych dzierżawą dawnego placu manewrowego PKS na Podzamczu Lubelskie Dworce czekają do 14 listopada. Obecnie teren dzierżawi lubelska firma Euro Consult. Jej przedstawiciele przyznają, że o poszukiwaniach kogoś na ich miejsce dowiedzieli się z ogłoszenia zamieszczonego na stronie internetowej.

- Nie dziwiłbym się, gdyby Lubelskie Dworce chciały wypowiedzieć nam umowę, bo np. zalegamy z opłatami. Tak nie jest. Nie ma podstaw do tego, by nas wyrzucać z tego miejsca - uważa Andrzej Ziętek, dyrektor zarządzający spółki Euro Consult. Zaznacza, że w razie rozwiązania umowy, jego firma wystąpi o zadośćuczynienie. - Dziś trudno mówić o konkretnej kwocie. Muszę omówić sprawę z prawnikami - zaznacza.

Jego zdaniem, tym razem szanse na znalezienie nowego dzierżawcy są spore. - Zniknęło zastrzeżenie, że w tym miejscu nie może być prowadzone targowisko - zauważa.

A jak do całej sprawy podchodzi konkurencja, która domaga się likwidacji targowiska? - Widać, że coś się w tej sprawie dzieje - ocenia powściągliwie Krzysztof Kurys, prezes Targu pod Zamkiem. Przyznaje jednak, że kupcy nie rezygnują z pomysłu zorganizowania pikiety pod siedzibą marszałka. Jednocześnie sami rozważają wydzierżawienie spornego terenu. - Prawdopodobnie złożymy ofertę. W miejscu targowiska mógłby powstać parking - mówi Kurys. I dodaje, że prawdziwe zakończenie sporu przyniesie prawdopodobnie dopiero planowana przebudowa Podzamcza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski