Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klub Shine: Ochroniarze pobili klientów?

Agnieszka Kasperska
Jacek Słowik/Archiwum
Trzy interwencje, z tego aż dwie z marca tego roku dotyczące złego traktowania klientów przez ochroniarzy klubu Shine otrzymała lubelska policja. Postępowania wyjaśniające są w toku. Próbowaliśmy zapytać we wtorek właściciela lokalu o to co dzieje się w klubie. Mimo, że jego pracownica przekazała mu prośbę Kuriera nie zdecydował się jednak na to i nie oddzwonił.

O sobotnim pobiciu przez selekcjonerów klubu Shine poinformował nas Czytelnik.

- Mieszkam w Chełmie. Każdego roku w jednym z lubelskich lokali świętujemy urodziny kolegi. Tym razem nasz wybór padł na Shine - mówi pan Krzysztof (nazwisko do wiadomości redakcji). - Mieliśmy nadzieję na udaną zabawę w pięknym wnętrzu.

Impreza miała się odbyć 10 marca. Zarezerwowano miejsca dla 14 osób. Selekcjonerzy klubu wpuścili jednak tylko połowę gości. Nie pomogło tłumaczenie, że loża jest już opłacona.

- Próbowaliśmy się dodzwonić do znajomego, który zarezerwował miejsca. Był w lokalu i najprawdopodobniej nie słyszał dzwonka. Wtedy jedna z koleżanek wmieszała się w grupę innych dziewcząt i weszła do środka żeby go przyprowadzić. Zapłaciła za wejście i oddała kurtkę do szatni - opowiada pan Krzysztof. - Kolegi jednak nie zdążyła znaleźć. Po chwili jeden z ochroniarzy wyniósł ją przed klub, rzucił na ziemię i prysną jej gazem w twarz.

Jak mówi nasz Czytelnik mężczyźni, którzy ruszyli dziewczynie na pomoc zostali pobici i spryskani gazem. Na miejsce wezwana została policja. Mł. asp. Andrzej Fijołek, z lubelskiej KWP przyznaje, że prowadzone jest postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.

Mundurowi wzywani byli do lokalu także dzień wcześniej. Wtedy też selekcjonerzy mieli użyć gazu w stosunku do "niechcianych" gości. Funkcjonariusze prowadzą też inne postępowanie dotyczące pobicia przez ochroniarzy dwóch klientów tego samego lokalu.

- W tym klubie źle się dzieje. Policja nie wie o wszystkich wypadkach, bo nie wszystkie są zgłaszane - uważa pan Krzysztof. - Przypadkowo rozmawiałem z kobietą, która dwa tygodnie wcześniej pomagała chłopakowi pobitemu przez ochroniarzy. Podobno mocno oberwał, ale nie zdecydował się na zgłoszenie tego faktu policji.

- Na funpage'u klubu Shine regularnie pojawiają się wpisy o złym traktowaniu gości przez selekcjonerów lokalu - mówi pan Maciej (nazwisko do wiadomości redakcji), jeden z niezadowolonych klientów dyskoteki, do którego udało nam się we wtorek dotrzeć. - Niemal natychmiast po publikacji są one jednak usuwane.

Próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem lokalu. Chcieliśmy prosić go o ustosunkowanie się do zarzutów naszego Czytelnika oraz przedstawienie swojej wersji wydarzeń. Na rozmowę czekaliśmy aż do opublikowania artykułu. Mężczyzna się jednak z nami nie skontaktował. Natomiast w środę zapowiedział konferencję prasową w tej sprawie: - Podczas spotkania zaprezentowane zostaną Państwu materiały z monitoringu klubu, które jak jesteśmy przekonani pozwolą Państwu oraz Waszym odbiorcom nabrać pełnego i rzetelnego obrazu zaistniałej sytuacji - napisali w mailu do redakcji szefowie oraz załoga Klubu Shine.

Współpraca Jakub Szczepański.


Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski