- Mam żal, że nie dano nam szansy - nie ukrywa Andrzej Zając, prezes Stowarzyszenia Klub Motorowo-Żużlowy Lublin.
- Każda niedziela kojarzyła mi się z żużlem. A teraz? Miasto z taką tradycją przestaje istnieć na mapie speed-waya. Bardzo trudno się z tym pogodzić - nie ukrywa Natalia Wrońska, zagorzała kibicka lubelskiej drużyny.
MOSiR „Bystrzyca” odmowę podpisania umowy z KMŻ tłumaczył nieprzystosowaniem stadionu do wymogów regulaminowych.
- Nie mogę podpisać umowy, jeśli stadion nie jest przygotowany do rozgrywania zawodów żużlowych - przekonywał Grzegorz Szymański, p.o. prezesa spółki MOSiR.
Więcej przeczytasz we wtorkowym, papierowym wydaniu Kuriera Lubelskiego
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?