- Pacjentka zestawiła antybiotyki z innymi lekami - tłumaczy dr Łukasz Drozd z WCLO. I dodaje, że trudno obecnie powiedzieć, czy życie kobiety nie jest zagrożone. - Sytuacja jest płynna - zaznacza dr Drozd.
Zespół Lyella należy do niezmiernie rzadkich toksycznych reakcji na leki - zdarza się raz na 1-2 mln ludzi. Śmiertelność choroby wynosi od 40 do 60 proc. Objawia się oddzielaniem naskórka od skóry właściwej i w rezultacie jego odpadnięciem. Może dotknąć każdego, bowiem bywa także reakcją na połączenie popularnych leków - np. przeciwbólowych.
Taki przypadek opisywaliśmy w Kurierze tydzień temu. Chodziło o 42-letnią kobietę z Płocka, która od początku lutego przebywa w WCLO. - Jej stan jest stabilny, oddycha samodzielnie. Mamy nadzieję, że za około dwa tygodnie wyjdzie do domu - zapowiada dr Łukasz Drozd.
Dla kobiety to jednak nie koniec leczenia. Czeka ją jeszcze co najmniej półroczna rehabilitacja, leczenie zrostów i blizn.
Lekarze radzą, że aby uniknąć powikłań, przyjmowane leki trzeba uzgadniać z lekarzem. Jeśli tego nie robimy - czytajmy chociaż ulotki. A zażywając popularne coldreksy, ferveksy itp. absolutnie nie łączmy ich z panadolem, ibuprofenem, apapem czy aspiryną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?