Kolejne 30 lat wzrostu polskiej gospodarki jest możliwe, ale nieoczywiste

Materiał informacyjny PFR
Podczas Impact’23 odbyła się rozmowa na temat możliwości rozwoju polskiej gospodarki w kolejnych 30 latach.

Paweł Borys, prezes zarządu, Polski Fundusz Rozwoju podkreślał podczas rozmowy, że po kilkudziesięciu latach intensywnego rozwoju, kolejne etapy będą zupełnie inne. Obserwuje się dwa trendy, które są kluczowymi zagrożeniami. Po pierwsze, jest to zła demografia. W ciągu najbliższych 30 lat, 3,5 mln osób odejdzie z rynku pracy. Do tego, młode pokolenia chcą zachowywać także wysoki komfort życia prywatnego, które oddzielone jest od zawodowego.

- Z jednej strony chcemy pracować mniej i mieć bardziej zbilansowane życie. Odpowiedzią na te wyzwania jest rozwój kompetencji, transformacja edukacji, przyswajanie nowych technologii, automatyzacja, która pozwoli nam pracować wydajniej, jednocześnie mniej, a cały czas poprawiać nasze standardy życia i rozwijać się długoterminowo — tłumaczy prezes Paweł Borys i dodaje, że w ostatnich trzech dekadach, pokolenia Polaków pracowały bardzo intensywnie, co przyniosło zamierzony efekt ale polska gospodarka rozwijała się w oparciu o mniej zaawansowane technologie, bardziej ekstensywnie, poprzez intensywną pracę.

Nowe pokolenia zaś muszą dostosować się do nowych warunków i budować inny kapitał. Przede wszystkim kapitał wiedzy i technologii, który pozwoli mniej pracować, ale efektywniej i w oparciu o innowacyjne rozwiązania.

- Nasze pokolenia były zagrożone pracoholizmem, młode pokolenia w tak dynamicznie rozwijającym się środowisku są zagrożone raczej poczuciem niestabilności i przebodźcowaniem. Są to ciemne strony rewolucji technologicznej, która w tej chwili ma miejsce. Na ten problem musi odpowiedzieć choćby system edukacji, który musi sobie radzić z nowymi wyzwaniami – dodaje prezes Borys.

Tomasz Konik z Deloitte zaś podkreśla, że nie ma strategii uniwersalnej. Minęły też już czasy, kiedy możliwe jest zaplanowanie działań na kilka dekad. To czas, kiedy należy obrać kierunek, ale strategię dopasowywać na bieżąco do dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości. Jego zdaniem konieczne jest także stworzenie systemu, w którym kobiety będą mogły zostać wdrożone w rynek pracy, gdzie często jest to niemożliwe. Ta zmiana jest jednak nieunikniona, jeśli spojrzeć na przewidywania, co do rynku pracy w najbliższych 30 latach.

Magdalena Dziewguć z Google Cloud dodaje także, że w Polsce są dwa bardzo silne obszary, które należy ze sobą połączyć, by przeprowadzić skuteczną transformację. Chodzi o obszar IT, który jest odpowiedzialny za 8 do 10 proc. polskiego PKB oraz rodzinne firmy, które obsługują nawet o 60 proc. eksportu z Polski.

- Chodzi o to, by połączyć zaplecze polskiego IT z potencjałem polskich firm produkcyjnych. Jeśli damy im dostęp do klientów w sieci, a tym samym zwiększymy ich zarobki, niewielkim nakładem pracy, to będą bardziej chętni, by skorzystać z innowacji — tłumaczy Dziewguć.

Ewa Voelkel-Krokowicz z Concordia Design dodaje także, że współcześnie biznesy nie mogą zwracać uwagi tylko na człowieka i klienta, ale też na planetę.

- W polskich firmach rodzinnych brakuje zarządzania i przekazywania władzy, odpowiedzialności i przestrzeni kolejnym pokoleniom w odpowiednim momencie. Zadbanie o kolejne osoby przejmujące firmy sprawią, że rozwój będzie naturalny i będzie odpowiadał na bieżące potrzeby gospodarki — podkreśla Voelkel-Krokowicz.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Kolejne 30 lat wzrostu polskiej gospodarki jest możliwe, ale nieoczywiste - Dziennik Bałtycki

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski