Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolekcja Kuriera II: Kalinowszczyzna dawniej i dziś

Ewa Czerwińska
Jacek Babicz
Kto naprawdę chce pooddychać starym Lublinem, tego duchy przeszłości z pewnością zawiodą na czwartkowe wzgórze. Jak się przemierzy dworzec PKS i wdrapie na górę, a za plecami zostanie targowy zgiełk i pekaesy, można zadrzeć głowę i pogapić się na chmury. Po kwadransie takiego leniuchowania człowiek stwierdzi, że przecież takie same płynęły nad głowami pierwszych budowniczych kościoła pod wezwaniem św. Mikołaja, patrona kupców. Najstarszego w mieście.

Te same bujały na wysokościach, kiedy przechodziły tamtędy karawany handlarzy i kiedy, naprzeciwko, rósł gród. Gdyby wzgórze mogło mówić, opowiedziałoby o narodzinach Lublina wersję z pierwszej ręki. Ale zawsze można podpytać ks. Kazimierza Gacana, proboszcza parafii, przyjaciela młodzieży z Fundacji Szczęśliwe Dzieciństwo. I dorosłych parafian, z którymi co roku wzgórze - na czas parafiady - zamienia się w prężny dom kultury.

A jak już zejdziemy z wysokości, to same nogi poprowadzą nas na starą Kalinę. Ma ta część miasta zakątki bardzo fotogeniczne. Na widokówce, którą inaugurujemy drugą edycję kolekcji Kuriera, widać m.in. kościół św. Mikołaja i dużo wolnej przestrzeni. To kadr Andrzeja Brandla z 2. połowy lat 50., jednego z najbardziej znanych fotografów powojennego Lublina. Jeszcze nie wyrosły nowe bloki Kalinowszczyzny, dworzec autobusowy siedział na placu pod kościołem Karmelitów (wówczas ulica Hanki Sawickiej), a na miejscu dzisiejszego jeszcze nie przebrzmiał gwar centralnej wystawy rolniczej, zorganizowanej z okazji jubileuszu X-lecia PRL. Ale, jak zawsze, stara Kalina zachowywała wdzięk architektonicznej ramoty.

Trzeba tylko przeciąć ruchliwą arterię, skręcić w prawo za stacją paliw i już jesteśmy w klimacie. Po prawej kościół i klasztor Salezjanów. Pierwotny powstał w I połowie XVII wieku, w stylu późnego renesansu. Był siedzibą ojców franciszkanów, po czym w 1827 roku - kiedy ojcowie go opuścili - wprowadziła się tam świecka manufaktura. Za kościołem dworek Wincentego Pola, rzewnego piewcy polskiej ziemi, a po lewej kościół św. Agnieszki, potem plac Słomiany, na którym niegdyś handlowano paszą dla bydła, resztki żydowskiego cmentarza nieopodal ulic Białkowska Góra i Siennej. Tu także leżą na wieczne czasy więźniowie Zamku Lubelskiego rozstrzelani przez Niemców.

Kolejny widok w poniedziałek
Rozpoczęliśmy II edycję fotograficznej panoramy Lublina, tym razem z lat 1954-1970. W sobotę wraz z gazetą otrzymacie Państwo etui na widokówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski