Komu będzie łatwiej, komu trudniej znaleźć pracę

W tym roku nie będzie chyba już tak źle, ale rynek pracy zmieni się zapewne bardzo niewiele i na zbytni optymizm nie ma co liczyć.

Większość ekspertów, przepytywanych przez portal Pracuj.pl, uważa, że wszelkie prognozy dotyczące rynku pracy są obecnie mocno niepewne. Są jednak branże i zawody, które w tym roku będą prawdopodobnie przyjmować nowych pracowników. Dotyczy to m.in. wykwalifikowanych pracowników fizycznych, a zwłaszcza elektryków, hydraulików, cieśli, zbrojarzy betoniarzy, stolarzu, operatorów maszyn i urządzeń oraz spawaczy. Wciąż także obserwuje się dramatyczny brak inżynierów, przede wszystkim informatyków, elektryków i elektroników, ale również pracujących w branży budowlanej, a nawet zajmujących się mechaniką pojazdów. Potrzebni też będą nadal specjaliści z dziedzin związanych z zarządzaniem dobrami, systemami i procesami logistycznymi.

Ze względu na ogrom nowych inwestycji infrastrukturalnych, poszukiwani będą inżynierowie zajmujący się budową autostrad oraz - co mniej prawdopodobne - modernizacją kolei. Firmy wciąż powinny szukać osób na stanowiska sprzedażowe oraz kierownicze.

W nadchodzących miesiącach łatwiej może być o pracę w finansach i bankowości. Instytucje z tego sektora potrzebują bowiem fachowców, którzy pomogą im ostatecznie wyjść z kryzysu i przygotować się na lepsze czasy.

Problemy ze znalezieniem pracy mogą mieć natomiast przedstawiciele tych zawodów, których podaż zdecydowanie przewyższa popyt pracodawców, czyli specjaliści ds. marketingu, rekrutacji i szkoleń, a także pośrednicy w obrocie nieruchomościami. Kłopoty z zatrudnieniem mogą mieć również absolwenci uczelni bez doświadczenia zawodowego.