Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komunikacja w Lublinie. Po mieście będą jeździć autobusy, które wycofała Warszawa. Pojazdy mają po 11-12 lat

Artur Jurkowski
Kupione w Warszawie autobusy to 12-metrowe Jelcze M121 I4
Kupione w Warszawie autobusy to 12-metrowe Jelcze M121 I4 wikipedia.org/MZA Warszawa
420 tys. zł zapłaciło lubelskie MPK za 28 autobusów. To używane pojazdy wyprodukowane w latach 2007-2008, które ze swojego taboru pozbywa się Warszawa.

To dziwny zakup. Od lat lubelski ratusz podkreśla: stawiamy na ekologiczny transport. - 25 procent lubelskiej komunikacji zbiorowej to transport „zero-emisyjny”. Do końca tej perspektywy finansowej UE (obejmuje lata 2014-2020 - dop. red.) chcemy, aby ten udział wzrósł do trzech czwartych - podkreślał we wrześniu ubiegłego roku Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. I dodawał: Kolejne inwestycje w tabor sprawią, że będzie on na takim poziomie, jakiego nie ma w żadnym dużym mieście w Polsce - zapewniał.

I w co teraz zainwestował Lublin? Próba kupienia 20 elektrycznych autobusów na razie nie wypaliła, na dodatek podległe miastu MPK kupiło 28 używanych autobusów. 11-12-letnich pojazdów pozbyła się Warszawa, a lubelski przewoźnik zapłacił za nie średnio 15 tys. zł (nowy autobus elektryczny to wydatek powyżej 2 mln zł). - Są dobrze utrzymane i mało awaryjne. Nadarzyła się okazja na zakup dobrze utrzymanych wozów, tym bardziej za taką cenę. Trudno było z tego nie skorzystać - przekonywała we wtorek Weronika Opasiak, rzecznik prasowy MPK.

- Rozwiązanie traktujemy jako doraźne - dorzucała Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta Lublina.

„Warszawskie” autobusy zastąpią m.in. ponad 20-letnie Jelcze i Mercedesy 405. - Obecnie średni wiek autobusów należących do MPK Lublin wynosi blisko osiem lat, natomiast po wycofaniu wysłużonych pojazdów i zastąpieniu ich przez te zakupione w Warszawie Jelcze średni wiek taboru autobusowego obniży się do siedmiu lat - dodała Opasiak. Pojazdy mają przyjechać do Lublina partiami. Pierwsze już w przyszłym tygodniu.

Zakupy MPK mają też inną przyczynę. To „łatanie dziury” w miejskim transporcie. Z rynku zamierza wycofać się z końcem sierpnia Warbus dysponujący 30 autobusami. Miałoby zastąpić go MPK. Przewoźnik spiera się z ZTM o wynagrodzenie. - Niezapłacone naszej spółce należności z tytułu nieprawidłowej waloryzacji przekraczają kwotę 5 milionów złotych - stwierdził Paweł Szymonik, dyrektor generalny Warbusu. I dodał, że spółka będzie upominać się też o rekompensaty z tytułu poniesionych szkód. W sumie roszczenia mogą sięgać kwoty nawet 27 mln zł.

- Nie ma żadnych zaległości wymagalnych oraz żadnego długu i wymagalnych roszczeń - ripostowała Justyna Góźdź, rzeczniczka ZTM. I podkreślała: - Zasady waloryzacji są stosowane zgodnie z postanowieniami umownymi i w przypadku tożsamych umów tak samo naliczane też w stosunku do innych przewoźników.

Warbus jest w trudnej sytuacji finansowej. Wniosek o upadłość spółki złożył w lutym tego roku ZUS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski