Koncert Budki Suflera w Ogrodzie Saskim pod znakiem zapytania. Powód? Park zamknięty po burzy

- Nikt nie zakładał takiego scenariusza, to wielkie nieszczęście. Na razie oceniamy na 80 procent szansę zorganizowania koncertu w sobotę (21 sierpnia) w muszli koncertowej Ogrodu Saskiego – przyznaje Gabriela Żuk, z-ca dyrektora ds. organizacyjnych Centrum Kultury.

Chodzi o wielki koncert Budki Suflera i zaproszonych gość. Ma towarzyszyć nadaniu imienia muszli koncertowej. W czerwcu miejscy radni zdecydowali, że będzie nosiła imię Romualda Lipki, kompozytora i muzyka Budki Suflera.

- W lutym 2020 roku całe miasto żegnało Romualda Lipkę z wielkim żalem, niedowierzaniem, że już nie usłyszymy i nie zobaczymy koncertów z Jego udziałem. Jest on jednak nadal obecny wśród nas dzięki muzyce, którą tworzył. Dla uhonorowania tej wielkiej postaci Lublina i polskiej muzyki, imię Romualda Lipki nadaliśmy Muszli Koncertowej w Ogrodzie Saskim, która od lat jest przestrzenią znakomitych ekspresji muzycznych i plenerowych koncertów w samym sercu naszego miasta – podkreśla Krzysztof Żuk, prezydent Lublin, który wyszedł z tą inicjatywą.

Miasto już w czerwcu zapowiedziało wielki koncert towarzyszący nadaniu imienia muszli. Ustalono, że odbędzie się o 21 sierpnia, czyli w najbliższą sobotę. Utwory zmarłego kompozytora i muzyka wykona Budka Suflera. Udział w koncercie zapowiedzieli Izabela Trojanowska (zaśpiewa m.in. piosenkę „Wszystko, czego dziś chcę") oraz Felicjan Andrzejczak (wykona „Jolka, Jolka pamiętasz..."). Kolejny hit - „Dmuchawce, latawce, wiatr" – na zaprezentować 18-letnia Irena Michalska.

Centrum Kultury przygotowało dla uczestników 750 bezpłatnych wejściówek na miejsca siedzące na widowni muszli koncertowej. To pozwoli wypełnić obiekt w 75 procentach. Więcej nie można było zaprosić, bo nie pozwalają na to obostrzenia związane z pandemią koronawirusa. – Wejściówki rozeszły się błyskawicznie - wyjaśnia Żuk.
Ci, którzy nie zdobyli wejściówek liczyli na to, że wysłuchają przebojów przychodząc do parku.

Plany „posypały” się jednak po nawałnicy, która przeszła nad Lublinem we wtorek rano. W Ogrodzie Saskim uszkodzeniu uległo około 30 drzew, a 10 jest w stanie, który kwalifikuje je do usunięcia. Ale na to miasto musi uzyskać zgodę Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Przebywanie w parku zagraża odwiedzającym. Został we wtorek zamknięty do odwołania.

- Na dzisiaj (środa, 18 sierpnia – dop. red.) wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach uda się usunąć szkody z terenu Ogrodu Saskiego i zaplanowany na sobotę koncert się odbędzie – mówi Justyna Góźdź.

Centrum Kultury przekonuje, że kluczem do organizacji koncertu będzie zapewnienie bezpieczeństwa widzom na obszarze muszli koncertowej. – Nawet jeśli nie uda się otworzyć parku a zapewnione będzie bezpieczeństwo widzów w samej muszli koncert się odbędzie. Widzowie wejdą na widownię wejściem od strony parkingu, od ul. Leszczyńskiego – mówi Żuk.

Wpuszczeni byliby wówczas tylko posiadacze wejściówek. A co innymi? - Na to pytanie będziemy mogli odpowiedzieć jak będzie jasna sytuacja dotycząca zachowania bezpieczeństwa osób przebywających w parku. Rozstrzygające decyzje zapadną w czwartek – twierdzi prezydent Lublina.