"Moje fado", jak nazywa się ostatni album urodzonego w Świdniku piosenkarza chyba najlepiej pokazuje możliwości Dyjaka.
Wcześniej można było odnieść wrażenie, że tym, co przykuwało uwagę była nieprawdopodobna szczerość, emocje wyłożone sauté, niesamowite teksty.
Ale w utworach takich jak zabarwiona jazzem i tangiem "Człowiek (Złota ryba)" okazuje się, że facet będący bardem, a więc, zwyczajowo: obdarzony ciekawym głosem i lekkim piórem, ma też talent muzyczny.
Jednak przy wsparciu tak znakomitych muzyków, jak chociażby wieloletni współpracownik Jerzy Małek, Dyjak potrafi pokazać, jak dobre ma wyczucie czasu, jak umie swingować, wchodzić w dialog z instrumentami.
Wciąż daleko mu, oczywiście, do kunsztu "profesjonalnych" jazzowych śpiewaków. Z drugiej strony, ilu z nich miałoby odwagę śpiewać tak jak on: wydzierając sobie raczej słowa z trzewi niż ważąc je roztropnie? Pytanie właściwie retoryczne. PAF
Marek Dyjak, Czarny Tulipan, ul. Grodzka 1, 21 stycznia, godz. 19.00, bilety 35 zł
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?