Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koncert symfoniczny w Filharmonii Lubelskiej: Kompozytor i muzyk są jak aktor i reżyser

Paweł Franczak
Materiały prasowe
Związek między wykonawcą a kompozytorem porównać można tylko do tego między reżyserem a aktorem. Historia muzyki - podobnie jak historia kinematografii - zna przypadki twórców, którzy największe zaufanie pokładali we własnych umiejętnościach. Tak jak Woody Allen czy Alejandro Jodorowsky z chęcią stawali po obydwu stronach kamery, tak dzięki talentowi wykonawczemu J. S. Bach, W. A. Mozart, czy L. van Beethoven z powodzeniem mogli wykonywać publicznie własne kompozycje.

Większa jest grupa twórców, którzy pisali lub piszą bez konkretnego muzyka na myśli, ale są też tacy, których wiąże szczególna więź z osobą, której powierzają kompozycję, bądź rolę.

W filmie Woody Allen znalazł swoją Scarlett Johansson, a Tim Burton ma Johnny'ego Deppa. W muzyce wyjątkowa artystyczna przyjaźń była udziałem choćby Felixa Mendelssohna i skrzypka Ferdinanda Davida, któremu to skrzypkowi Mendelssohn powierzył pierwsze wykonanie swojego "Koncertu skrzypcowego e-moll". Podobnie było z Johannesem Brahmsem i Josephem Joachimem. Preferowanie konkretnego wykonawcy jest też udziałem dzisiejszych kompozytorów. Steve Reich trzykrotnie zdecydował się napisać kompozycję dla wybranej grupy, Kronos Quartet, John Cage od 1981 r. pisał z upodobaniem dla Margaret Leng Tan, muzyka Gabrieli Leny Frank pisana była często dla Chiara Quartet.

Muzyczny związek między Witoldem Lutosławskim a wybitnym skrzypkiem Krzysztofem Jakowiczem należy właśnie do tej szczególnej kategorii. Lutosławski nie tylko powierzył Jakowiczowi polskie prawykonania wszystkich swoich utworów skrzypcowych: "Łańcucha II", "Partity" w wersji z orkiestrą, czy ostatniego dzieła Lutosławskiego "Subito". Instrumentalista wykonywał je pod batutą kompozytora także poza granicami kraju.

"To dla mnie zawsze był wielki zaszczyt, wielkie wyróżnienie i wspaniała możliwość nauki. Z jednej strony miałem do czynienia z genialnym kompozytorem, a z drugiej strony z niebywałym człowiekiem, o wybitnej kulturze i osobowości. To miało dalszy wpływ na całe moje życie, na postrzeganie świata", tłumaczył Jakowicz w jednym z wywiadów.

Koncert symfoniczny, Filharmonia Lubelska, piątek, godz. 19.00, bilety 35-40 zł

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski