- Parking istnieje od 20 lat i zawsze wszystko na nim grało, teraz nagle przestało. Każą nam płacić za korzystanie z naszego terenu. Pytam się, jakim prawem? - nie kryje oburzenia pani Zenona, mieszkanka os. Moniuszki na Czechowie.
Osiedlowy parking powstał z inicjatywy mieszkańców. - To był czyn społeczny. Sami go za własne pieniądze ogrodziliśmy, malowaliśmy, pilnowaliśmy na nim porządku, płaciliśmy za odbiór śmieci. A teraz dostajemy pismo ze spółdzielni, w którym domagają się od nas opłat za użytkowanie - denerwuje się pani Zenona.
Mieszkańcy osiedla do 14 bm. mieli złożyć do SM Czechów pismo, a w nim zadeklarować chęć płacenia za użytkowanie parkingu. - Parking nie jest ogólnodostępny, wjeżdżać mogą na niego jedynie auta mieszkańców i mieszkańcy muszą przestrzegać regulaminu, który na parkingu obowiązuje - mówi Sławomir Osiński, prezes SM Czechów.
Sprawa dotyczy 5 parkingów na osiedlach Moniuszki i Lipińskiego, gdzie łącznie zmieści się 287 aut. Jak podkreśla prezes, rada nadzorcza spółdzielni do-szła do wniosku, że te osoby, które użytkują parking, powinny pokryć podstawowe koszty jego utrzymywania. - Obliczyliśmy roczny koszt na 30 zł od jednego miejsca parkingowego. Zdaniem rady nadzorczej, kwota jest wręcz symboliczna - podkreśla prezes. - Przepisy mówią, że jeśli ktoś stawia samochód na parkingu, to użytkuje wówczas grunt, za to należy się opłata. Płacić będą jednak tylko ci, którzy będą parkować na parkingu - zapewnia Osiński.
- Płacę już podatek gruntowy za mieszkanie i za 80 m terenów wspólnych, czyli parking, teren przy zsypie na śmieci, plac zabaw. Łącznie to rocznie 76 zł. A teraz jeszcze dodatkowo mam płacić? - pyta pani Zenona. - To nawet nie chodzi o te 30 zł, ale o sam fakt, że każą nam ponosić dodatkowe koszty za coś, czym sami gospodarujemy - dodaje pani Iwona, również mieszkanka os. Moniuszki.
Kobiety zapowiadają, że nie zapłacą i będą walczyć o swoje prawa. - Kiedyś chcieli nam wybudować garaże przed samy-mi klatkami schodowymi. Całą grupą wyszliśmy i przegoniliśmy koparki. Teraz też się nie damy - mówią stanowczo.
- Mieszkańcom zostaną wystawione faktury. Jeśli nie będą płacić, zostanie wszczęte postępowanie egzekucyjne - tłumaczy prezes Osiński.
- Obie strony mają swoje racje. Jeśli decyzja została podjęta przez SM uchwałą rady nadzorczej, to nie doszukiwałbym się tu złamania prawa. W mojej ocenie taka decyzja spółdzielni może pomóc wręcz mieszkańcom w rozwiązaniu odwiecznego problemu z parkowaniem - uważa lubelski adwokat Piotr Pietraszko.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?