Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konfrontacje Teatralne 2014: Demitologizująca podróż w czasie (RECENZJA, WIDEO, PROGRAM)

Andrzej Z. Kowalczyk
"Gob Squad’s Kitchen" kolektywu Gob Squard
"Gob Squad’s Kitchen" kolektywu Gob Squard materiał zespołu
Jeśli ktoś z młodszych widzów obraz swingujących lat 60. ubiegłego wieku wyniósł z pierwszych scen filmu „Austin Powers – agent specjalnej troski”, miał prawo na „Gob Squad’s Kitchen” poczuć się nieco zdezorientowany. Legendarne zawołanie: „Sex, Drugs and Rock’n’Roll” pada wprawdzie w spektaklu, ale jest tylko hasłem i niczym więcej.

Nie ulega wątpliwości, że owe wspomniane lata 60. funkcjonują w powszechnej świadomości w postaci mocno zmitologizowanej. Dla starszych, którzy przeżywali je świadomie, są mniej lub bardziej barwnym wspomnieniem; młodsi zaś, jak członkowie kolektywu Gob Squad, otrzymali ich mit w kulturowym spadku od wcześniejszego pokolenia. Elementów składających się na ów mit – ludzi, zdarzeń, zjawisk, mód, etc. – jest tak wiele, że można by wypełnić nimi pokaźnej objętości leksykon. I wiele z nich do dziś zachowało siłę inspirującą do powracania do nich. Performerzy z Gob Squad zajęli się w swojej realizacji Andym Warholem, jedną z ikon – choć to określenie mocno już wyświechtane – owego czasu.

Inspiracją dla nich były tworzone przez Warhola undergroundowe filmy, przede wszystkim „Kitchen”, ale także „Eat’, „Sleep” i „Screen Test”. Ten pierwszy uchodził swego czasu za manifestację hedonistycznej i eksperymentującej energii lat 60., co należy uznać za pewnego rodzaju paradoks. Są w nim aluzje do seksu, narkotyków i dzikich orgii, ale w istocie dzieje się niewiele; chciałoby się rzec, iż jest wręcz nudno. Jednak – co ciekawe – performance „Gob Squad’s Kitchen” nudny nie jest. Jego twórcy rekonstruując realizację „Kitchen” przenoszą w przeszłość ludzi z XXI wieku i każą im zachowywać się tak, jak osoby z tamtego czasu. Ale przecież owa podróż w czasie nie oznacza automatycznego wykasowania pamięci, zapomnienia o tym wszystkim, co wydarzyło się później. To zderzenie powoduje, iż u wykonawców pojawia się niepewność, czy rzeczywiście mogą właściwie odegrać swoje role. Czy na przykład wcielając się w Warholowskich aktorów mogą rozmawiać o feminizmie czy AIDS? Co prowadzi do pytania, czy taka wierna rekonstrukcja przeszłości w ogóle jest możliwa? Mam wrażenie, iż sami performerzy nie bardzo w to wierzą i pierwowzór swojej realizacji oraz jego bohaterów traktują z przymrużeniem oka. Dokonują swego rodzaju demitologizacji. Jeśli nawet nie mówią tego expressis verbis, to zdają się sugerować, że współczesność jest bardziej interesująca od przeszłości, zwłaszcza pozbawionej barwnej otoczki mitologicznej. Uzasadnieniem takiej tezy może być też fakt zastępowania performerów przez osoby wybrane (nie jestem pewien, czy całkiem przypadkowo) spośród publiczności, by także ich – niezaangażowanych przecież w cały proces twórczy – skonfrontować z badanym mitem. Mamy tu więc do czynienia z dwukierunkową podróżą w czasie: do lat 60. i z powrotem. I wydaje mi się, że dla Gob Squad ten drugi etap jest ważniejszy.

Na koniec warto postawić sobie pytanie, czy po obejrzeniu „Gob Squad’s Kitchen” zmienia się nasz obraz swingujących lat 60.? W pewnym stopniu tak. Ale osobiście mam nadzieję, że w ostatecznym rachunku mit okaże się silniejszy. Bo życie bez mitów byłoby zwyczajnie nudne.

Konfrontacje Teatralne PROGRAM NA PIĄTEK

Godz. 16.00 – plener: „We Want to Become Architecture” (90 min.); zapisy
Godz. 18.00 i 20.00 – Sala Widowiskowa CK: Berlin – „Jerusalem” (65 min., polskie napisy); bilety – 20/10 zł
Godz. 20.00 – studio TVP Lublin: Gob Squad – „Gob Squad’s Kitchen” (100 min., polski lektor); bilety – 30/20 zł
Godz. 22.00 – sala kinowa CK: Kino Konfrontacji-Maraton Nocny – „Anioły w Ameryce” (352 min.); bezpłatne wejściówki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski