Manifestacja „Wszyscy na Lublin”, będąca protestem wobec zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce, odbyła się w sobotę wieczorem w centrum miasta. Plac Litewski, gdzie się rozpoczynała, został otoczony przez policjantów. Przez megafony upominali oni uczestników: „Uwaga, tu policja. Zgromadzenie jest nielegalne. Proszę się rozejść". Po godzinie organizatorzy sami przerwali protest na ul. Lubartowskiej i zaapelowali do uczestników, by się rozeszli. Tłumaczyli, że obawiali się, że policja może użyć siły.
Anna Kamola z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie informowała w niedzielę, że wylegitymowanych zostało około 240 osób, pouczono około 20, wypisano sześć mandatów.
- Chodziło o różne wykroczenia, m.in.: naruszenie przepisów porządkowych, wprowadzenie w błąd co do tożsamości, naruszenie przepisów o ruchu drogowym – wymieniała.
Mandatów byłoby więcej, ale większość osób odmówiła ich przyjęcia. - Skierowaliśmy ponad 70 wniosków do sądu o ukaranie – wyjaśniła Kamola. Uczestnicy marszu informowali w niedzielę, że dwie osoby zostały zatrzymane. Anna Kamola zaprzecza. - Dwie osoby zostały przewiezione na komisariat. Jedna – dlatego że miała przy sobie racę, druga - w celu ustalenia tożsamości, nie chciała podać swoich danych. Po przeprowadzeniu czynności obie zostały zwolnione – wyjaśnia Kamola.
W sprawie sposobu, w jaki policjanci zareagowali na protest, już w niedzielę napisał do nadkom. Sławomira Włady, komendanta miejskiego policji w Lublinie, Michał Krawczyk, poseł KO. „Zakres tych działań rodzi uzasadnione podejrzenie o realizowanym przez Policję planie zastraszenia, szczególnie młodych, mieszkańców Lublina” - napisał poseł.
Wyjaśnień od komendanta miejskiego zażądał też zarząd regionu lubelskiego KOD. „Nie ma podstawy prawnej do legitymowania ani kierowania wniosków o ukaranie uczestników spontanicznego zgromadzenia”- czytamy w oświadczeniu KOD.
- Od rana otrzymuję od uczestniczek sobotniego protestu prośby o pomoc prawną – poinformowała też na poniedziałkowej konferencji prasowej Marta Wcisło, posłanka KO. Parlamentarzystka zaznaczyła, że spotkała się już z komendantem Władą.
- Zwróciłam się do pana komendanta aby odstąpił od sankcji formalno-prawnych, w tym kierowania spraw do sądu. Zwłaszcza z uwagi na fakt, że osoby te nie stanowiły żadnego zagrożenia. Pan komendant powiedział, że każdy przypadek będzie analizowany indywidualnie – mówiła.
Posłanka podkreślała, że liczy na to, że policja będzie stała na straży bezpieczeństwa „a nie wykonywania partyjnych poleceń”.
W konferencji wziął też udział mec. Krzysztof Kamiński, adwokat i były poseł. - W sobotę na ulice Lublina wyprowadzono poważne siły policyjne, w tym część oddziałów, które służą do tłumienia zamieszek, przeciwko spontanicznemu zgromadzeniu obywateli i obywatelek oburzonych tym co się dzieje w państwie – zauważył. Dał też protestującym radę: - Nie przyjmujcie Państwo mandatów, bo to czynność, która jest przyznaniem się do winy. Wnoście o skierowanie sprawy do niezawisłego sądu.
- Ponad 70 wniosków o ukaranie. Policyjny bilans protestu w centrum Lublina
- „Bierzemy pod uwagę czerwiec". Lubelscy maturzyści głowią się, co ze studniówką
- Jesień w Ogrodzie Saskim w Lublinie. Zobacz zdjęcia
- Nie tylko Lipowa i Majdanek. Zobacz zdjęcia z mniej znanych lubelskich cmentarzy
- Cmentarze znów otwarte. Spacer po nekropolii przy Lipowej
- Najtańsze domy do kupienia w regonie. Te nieruchomości kupisz za mniej niż 100 tys.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?