Zgodnie z uchwałą, która obowiązywała od ubiegłego sezonu, cisza nocna w Okunince trwała od godz. 23 do 6 rano. Głośne zabawy w tym czasie były niedopuszczalne nawet w zamkniętych budynkach, by hałas nie wpływał negatywnie na środowisko.
Przeciwko tym zapisom zbuntowali się lokalni przedsiębiorcy, którzy utrzymują się z turystów, a uchwała ograniczała ich działalność. Pod petycją o uchylenie zapisów podpisało się 20 z nich.
Na ostatniej sesji radni zdecydowali się przychylić do ich prośby. - W tej chwili nie ma prawa miejscowego, które normowałoby sprawę ciszy. Jest ustawa o ochronie środowiska i tylko tam te zapisy funkcjonują - komentuje Tadeusz Sawicki, wójt gminy Włodawa.
- Zakłócanie ciszy nocnej jest od wielu lat problemem Okuninki i policjantów, którzy podejmują tam interwencje prawie każdego wieczora. W ub. roku w Okunince interweniowaliśmy ponad 400 razy, w tym jedna trzecia interwencji dotyczyła właśnie ciszy nocnej. Tak samo jest w tym roku - komentuje kom. Bożena Szymańska z włodawskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?