Martwią nie tyle porażki, gdyż zarówno bydgoszczanki, jak i gorzowianki są klasowymi zespołami i kandydatami do medali w tym sezonie, ale urazy w lubelskim teamie. W Gorzowie Wielkopolskim nie zagrały bowiem liderka zespołu, amerykańska rozgrywająca Alexis Peterson oraz niezwykle doświadczona reprezentantka Polski Agnieszka Szott-Hejmej. To duże osłabienie dla Pszczółki i zarazem zmartwienie oraz ból głowy dla trenera Krzysztofa Szewczyka. Kolejny mecz akademiczek bowiem już w piątek, w ćwierćfinale Pucharu Polski, gdzie rywalkami lublinianek będzie ponownie drużyna z Gorzowa.
– Jest szansa, że zarówno Alexis, jak i Agnieszka zagrają w piątkowym starciu z gorzowiankami. Tak naprawdę, to ostateczną decyzję podejmę w czwartek wieczorem, więc trzeba być optymistą. Pierwsza z nich narzeka na uraz kolana, zgłaszając mi to przed ostatnim ligowym starciem. Z kolei Agnieszka nieco wcześniej na treningu, walcząc o piłkę spadła nieszczęśliwie na stopę koleżanki i również ma problemy ze stawem kolanowym. Myślałem, że wystąpi już w Gorzowie Wielkopolskim, ale także zgłosiła mi, że niej jest jeszcze gotowa do gry – mówi Krzysztof Szewczyk, szkoleniowiec Pszczółki.
– Nie muszę chyba tłumaczyć, jakie to osłabienie dla nas, gdy tracimy liderkę zespołu i najbardziej doświadczoną zawodniczkę. Może być i tak, że będziemy musieli radzić sobie bez nich, ale taki przecież jest sport. Zdrowie zawodniczek jest jednak najważniejsze i nie będę na siłę ryzykował pogłębienia tych kontuzji. Urazy te powodują dodatkowo brak rotacji na obwodzie – dodaje.
25-letnia Peterson zagrała w bieżącej kampanii w 12 potyczkach Pszczółki, zdobywając w sumie 193 pkt., co daje jej średnio 16,1 pkt. na mecz. Jak na razie jest najskuteczniejszą koszykarką w akademickim zespole, wyprzedzając w tej klasyfikacji Serbkę Jovanę Popović (162 pkt.), Julię Adamowicz (115 pkt.) i Litwinkę Giedre Labuckiene (114 pkt.). Trzy ostatnie zawodniczki rozegrały jednak o jedno spotkanie więcej. To tylko pokazuje, jak wielką stratą jest brak Amerykanki w składzie. Z kolei 38-letnia Szott-Hejmej wystąpiła w tym sezonie w 11 meczach, zdobywając ogółem 72 oczka.
Sytuację kadrową w Pszczółce skomentował także Rafał Walczyk, prezes KU AZS UMCS.
– Chcemy, aby zespół wystąpił w jak najsilniejszym składzie, jednak musimy minimalizować każde ryzyko. Zawodniczki przeszły badania i podjęliśmy niezbędne leczenie, żeby w piątek mogły zaprezentować się lubelskiej publiczności. Kluczowe będą najbliższe dni. Występ pozostałych zawodniczek nie jest zagrożony i wszystko idzie zgodnie z nakreślonym planem – podkreśla Rafał Walczyk.
- Niezwykła wystawa. Lekarze-fotografowie pokazują swoją pracę
- Polonez, kwiaty, zdjęcia. Tak było na studniówce XXIII LO
- Zamiast na tacę pieniądze na mszy wrzucali do puszek WOŚP
- Unia już po studniówce. To był wyjątkowy bal. Zobaczcie!
- Nagrodziliśmy najpopularniejszych sportowców. Zobacz zdjęcia
- Kościół na Węglinie już z dachem. Zobacz zdjęcia z drona
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?