Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korki na ul. Sowińskiego. Wszystko przez wahadło

Artur Jurkowski
Anna Kurkiewicz
Kierowcy jadący Sowińskiego przy kładce dla pieszych mają do dyspozycji tylko jeden pas ruchu.

Miało być źle. Ale aż takiego horroru drogowego kierowcy się nie spodziewali. - Tragedia. Przed godz. 8 rano korek na ul. Filaretów, dla jadących w kierunku Głębokiej, zaczynał się na wysokości kościoła św. Józefa. Tak nie było nigdy. Wjazd w ul. Sowińskiego z ul. Filaretów to koszmar - relacjonował pan Michał.

Korek to efekt zmian w ruchu na ul. Sowińskiego. Od środy na części tej ulicy obowiązuje ruch wahadłowy. Chodzi o odcinek na wysokości kładki dla pieszych, która jest przebudowywana. Zamknięte dla ruchu są tam dwa pasy. Kierowcy mają do dyspozycji tylko jeden, a ruch na nim odbywa się w obu kierunkach. Kierowcy na przemian jadą nim w stronę Al. Racławickich lub ul. Głębokiej. Ruchem steruje tymczasowa sygnalizacja świetlna.

Efekt? Olbrzymie korki. Utknęły w nich od rana autobusy komunikacji miejskiej. - Na liniach 10, 26 i 31 występują opóźniania w kursowaniu. Wynoszą od ośmiu do dwunastu minut - relacjonowała po porannym szczycie komunikacyjnym Justyna Góźdź, rzeczniczka ZTM.

Po zakończeniu porannego szczytu opóźnienia autobusów jednak nie zniknęły.

Do walki z korkami włączyli się pracownicy Zarządu Dróg i Mostów. Jeszcze przed południem na Sowińskiego pojawił się zespół oceniający funkcjonowanie nowej organizacji ruchu.

- Wykonawca otrzymał polecenie, aby wyłączyć sygnalizację i przejść na ręczne sterowanie ruchem - mówi Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.

Efekt? - Sytuacja się poprawiła. Ręczne sterowanie ma być wprowadzane zawsze, gdy pojawią się nadmierne zatory - informuje Kieliszek.

- W miarę potrzeb wykonawca właśnie w ten sposób będzie poprawiał przepustowość ulicy, a automatyczne działanie sygnalizacji świetlnej planujemy uruchamiać w godzinach popołudniowych - dodała Aneta Adamska, rzeczniczka prasowa UMCS.

Automatyczna sygnalizacja została uruchomiona w środę już wczesnym popołudniem. Sami kierowcy sugerowali, że korki zmniejszyłoby skoordynowanie cykli tymczasowej sygnalizacji stojącej w rejonie kładki nad Sowińskiego ze światłami na skrzyżowaniu tej ulicy z Al. Racławickimi oraz Głęboką.

- Z technicznego punktu widzenia nie ma możliwości zsynchronizowania świateł - wyjaśnia Adamska.

- Problem nie leży w cyklu zmiany świateł, on jest odpowiednio ustawiony - przekonuje Kieliszek.

Ruch wahadłowy na Sowińskiego ma obowiązywać do końca miesiąca. Do połowy sierpnia zamknięte będą dwa pasy od strony rektoratu, a przez kolejne dwa tygodnie te od strony Chatki Żaka. Od września mają zniknąć wszelkie utrudnienia w ruchu na tej ulicy.

Jesteśmy też w serwisie INSTAGRAM. Obserwuj nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski