Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus: 25.03.2020 r. Rynki szukają powodu do optymizmu. Po wzrostach na Wall Street wiosna dziś na wszystkich parkietach europejskich

dr Przemysław Kwiecień / AIP
W przeszłości mieliśmy głębokie bessy, kiedy amerykańskie indeksy traciły po 40-50%, ale trwało to kilka-kilkanaście miesięcy, a nie cztery tygodnie.
W przeszłości mieliśmy głębokie bessy, kiedy amerykańskie indeksy traciły po 40-50%, ale trwało to kilka-kilkanaście miesięcy, a nie cztery tygodnie. Wojciech Barczyński / Polska Press
Wczorajsze wzrosty indeksów na nowojorskiej Wall Street natchnęły optymizmem inwestorów na całym świecie. Trwa odrabianie części strat, ale czy optymizm potrwa długo? Podczas poprzedniego kryzysu bessa trwała miesiącami, czy teraz na powrót hossy potrzeba było jedynie tygodni?

Po dwóch godzinach notowań na europejskich parkietach widać wysokie wzrosty głównych indeksów od Madrytu po Moskwę. Najbardziej optymistycznie zachowują się inwestorzy w Pradze, Lizbonie i Helsinkach - tam główne indeksy rosną o 6 proc. lub więcej. Niewiele mniej entuzjazmu jest w Londynie, za to bardziej sceptyczni są giełdowi gracze we Frankfurcie (Niemcy) gdzie główny indeks - DA rośnie o nieco ponad 3 proc.
Na tym tle warszawska Giełda papierów Wartościowych w ogóle wypada blado - WIG oscyluje zaledwie wokół 1,6 proc. na plus, a indeks największych spółek WIG20 rośnie o niecałe 1,8 proc.

Mocne odbicie

Początek tygodnia, bo bardzo słabym otwarciu, przynosi mocne odbicie na globalnych parkietach. Na rynkach pojawiła się nadzieja, że bardzo szeroko zakrojone działania Fed oraz pakiet fiskalny, który niedługo przegłosować ma Kongres mogą istotnie zmniejszyć negatywne skutki koronawirusa. Jednak na froncie walki z pandemią nie ma na razie takich sukcesów.

Ostatnie działania Fed wskazują, że gra toczy się o przywrócenie względnie normalnego funkcjonowania rynku kredytowego. Pierwsza reakcja na te działania jest pozytywna, różnego rodzaju premie za ryzyko uległy zmniejszeniu (poza pewnymi wyjątkami). Dzięki temu zahamowany został nieco popyt na dolara, a wiele firm może uniknąć problemów z niewypłacalnością.
Wydaje się, że to, wraz ze skalą i tempem wcześniejszej przeceny, było przyczyną dynamicznego odbicia na większości rynków. Notowania kontraktów na niemiecki DAX odbiły od piątkowych minimów o ponad 20%! Warto jednak zauważyć, że na wielu rynkach jak dotąd była to najbardziej dynamiczna przecena w okresie powojennym. W przeszłości mieliśmy głębokie bessy, kiedy amerykańskie indeksy traciły po 40-50%, ale trwało to kilka-kilkanaście miesięcy, a nie cztery tygodnie. Co więcej, w okresie tych spadków mieliśmy wiele dynamicznych odbić notowań, kiedy wielu inwestorów myślało, że jest już „po wszystkim”.

1,3 miliarda ludzi w kwarantannie

Tymczasem na razie na froncie walki z pandemią nie ma poprawy. Wczoraj zapadła decyzja o przesunięciu Igrzysk Olimpijskich na 2021 rok, zaś WHO zapowiedziało, że teraz USA mogą być nowym głównym ogniskiem choroby. Co nie znaczy, że gdzie indziej jest lepiej. Reuters cytuje wysoko postawionego włoskiego urzędnika, według którego liczba przypadków w tym kraju jest tak naprawdę ok. 10 razy wyższa, niż pokazują oficjalne przypadki, gdyż testy przeprowadza się jedynie w najpoważniejszych sytuacjach.
Dlatego też informacje o niewielkim spadku nowych przypadków należy traktować z ogromną dozą ostrożności. Wczoraj również rząd Indii zdecydował o bardzo poważnych ograniczeniach w przemieszczaniu się, dotyczących całego kraju.
Oznacza to kwarantannę dla 1,3 mld ludzi. Dynamika tego procesu oznacza, że pełen wpływ dopiero ujawni się w danych. Wczoraj poznaliśmy wstępne indeksy PMI dla strefy euro i USA i o ile w usługach mamy historyczne załamanie (szczególnie w Europie), to przemysł radził sobie jeszcze względnie przyzwoicie. Sytuacja jest jednak tak dynamiczna, że gdyby ankiety przeprowadzić dziś, z pewnością wyniki byłyby znacznie gorsze.

Złoty wciąż słaby

Aby optymizm mógł wrócić na rynki na trwałe potrzebne jest światełko w tunelu. Nie w postaci programów pomocowych, ale wiarygodnej perspektywy powrotu do normalności. Tego na razie nie ma. Jak na tak mocne odbicie giełdowych indeksów, postawa złotego (jak i innych walut rynków wschodzących) jest rozczarowująca. O 8:10 euro kosztuje 4,6009 złotego, dolar 4,2513 złotego, frank 4,3363 złotego, zaś funt 5,0375 złotego.

dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koronawirus: 25.03.2020 r. Rynki szukają powodu do optymizmu. Po wzrostach na Wall Street wiosna dziś na wszystkich parkietach europejskich - Strefa Biznesu

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski