Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. Lekarze mają zastrzeżenia do nowych przepisów

Gabriela Bogaczyk
Gabriela Bogaczyk
Fot. Łukasz Kaczanowski/Archiwum
Wątpliwości co do nowych wytycznych Ministerstwa Zdrowia mają zarówno lekarze rodzinni, jak i zakaźnicy. W obu sytuacjach chodzi o kierowanie pacjentów do szpitali.

- Pacjenci z podejrzeniem COVID-19 mają być kierowani do szpitali pierwszego poziomu, czyli zwykle szpitali powiatowych. A pacjenci z dodatnim wynikiem testu do szpitali, gdzie są oddziały zakaźne II poziomu. Co by oznaczało, że pacjent z podejrzeniem koronawirusa, mieszkający obok szpitala w Białej Podlaskiej, ma trafić zgodnie z przepisami do szpitala powiatowego w Międzyrzecu. Następnie, jeśli potwierdzi się u niego zakażenie, to będzie musiał ponownie pojechać z powrotem do Białej Podlaskiej na oddział zakaźny w szpitalu II stopnia, zajmując czas personelu karetki COVID-owej - zauważa lek. Tomasz Zieliński, prezes Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych, który wysłał do wojewody pismo z prośbą o wyjaśnienie.

W czasie poniedziałkowej konferencji prasowej, zapytaliśmy wojewodę o tę kwestię. Wojewoda tłumaczy, że pacjent z podejrzeniem powinien trafić do szpitala, który jest najbliżej jego miejsca zamieszkania.

- Jeśli mówimy np. o pacjencie z podejrzeniem COVID-19, który mieszka w Tomaszowie Lubelskim, to nie musi on jechać do Zamościa czyli szpitala pierwszego poziomu. Powinien zostać przyjęty w Tomaszowie Lubelskim na łóżko obserwacyjno-izolacyjne, bo szpitale II stopnia pełnią jednocześnie rolę szpitala I poziomu dla pacjentów z okolicy. Pacjent z podejrzeniem COVID-19 powinien trafić do szpitala, który znajduje się najbliżej swojego miejsca zamieszkania - tłumaczy Lech Sprawka, wojewoda lubelski.

Jeszcze inne nowe przepisy wzbudzają obawy, tym razem zakaźników. Zgodnie z nowymi przepisami MZ, jeśli wynik okaże się pozytywny, to pacjent musi udać się do oddziału zakaźnego lub obserwacyjno-zakaźnego, gdzie lekarz zakaźnik ma podjąć decyzję o: przyjęciu do szpitala, rozpoczęciu izolacji w izolatorium lub o izolacji domowej.

- Tym samym, ustawia się pod naszą izbą przyjęć kolejka karetek z pacjentami. Mnóstwo z nich nie ma żadnych objawów koronawirusa. To lekarze rodzinni powinni kierować bezobjawowe osoby do izolacji domowej lub izolatorium. Następnie jeśli stan zdrowia się pogorszy, to wezwać karetkę. Personel szpitali zakaźnych powinien zajmować się pacjentami z objawami, którzy wymagają opieki medycznej - mówił nam w piątek prof. Krzysztof Tomasiewicz, kierownik kliniki chorób zakaźnych SPSK1.

On sam, jak i wiele innych ordynatorów oddziałów zakaźnych w Polsce skierowali pisma w tej sprawie do Ministerstwa Zdrowia. - W imieniu środowiska specjalistów chorób zakaźnych apeluję o natychmiastowe wycofanie zarządzenia powodującego obowiązek kierowania przez lekarza POZ praktycznie każdego pacjenta z dodatnim wynikiem genetycznym w kierunku SARS-CoV-2 do oddziału chorób zakaźnych. Tylko pierwszy dzień funkcjonowania tego zarządzenia spowodował zatkanie Izb Przyjęć, a w kolejnych dniach sparaliżuje oddziały zakaźne - czytamy w apelu prof. Roberta Flisiaka, prezesa Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.

Lekarze rodzinni odpowiadają, że kierują pacjentów z plusem do oddziałów zakaźnych, bo muszą postępować zgodnie z obowiązującymi przepisami.

- Znam zastrzeżenia lekarzy chorób zakaźnych, ale się z nimi nie zgadzam. Po pierwsze obowiązują nas przepisy i formalnie pacjent z potwierdzonym wynikiem musi teraz trafić do szpitala zakaźnego na konsultację. Po drugie, jeśli mamy np. 40-60 nowych zakażeń dziennie na 7-8 oddziałów zakaźnych w woj. lubelskim, to nie wychodzi średnio duża liczba. Nie można zrzucać wszystkiego na medycynę rodzinną - uważa lek. Tomasz Zieliński, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego.

Wojewoda lubelski zapowiedział, że w Lublinie zostanie utworzony wkrótce dodatkowy oddział zakaźny, który oprócz kilkunastu łóżek dla pacjentów z COVID-19, ma wspomóc zakaźników z SPSK1. - Chodzi o to, że w związku z nowymi wytycznymi izba przyjęć w SPSK1 się lekko zakorkowała, bo liczba pacjentów z wynikiem dodatnim jest ostatnio bardzo duża. Chcemy, aby ten dodatkowy oddział zakaźny w innym szpitalu, wspomógł SPSK1 w przekierowywaniu zakażonych pacjentów na izolację - wyjaśnia Lech Sprawka, wojewoda lubelski.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski