Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus może sparaliżować szpital wojskowy w Dęblinie

Hanna Bednarzewska
Grzegorz Olkowski/zdjęcie ilustracyjne
Szpital wojskowy w Dęblinie może zostać zamknięty z powodu koronawirusa. W środę okazało się, że pozytywny wynik ma jeden z pacjentów. Teraz placówka czeka na wyniki testów personelu.

Chodzi o pacjenta z przychodni Podstawowej Opieki Zdrowotnej dęblińskiego szpitala, cierpiącego na nowotwór przewodu pokarmowego, u którego niezbędna było operacja.

Dwa tygodnie temu został przewieziony do szpitala przy ul. Staszica w Lublinie. Tam wykonano mu badania i stwierdzono, że placówka nie podejmie się operacji.

- Pacjent został odesłany do nas. Był w ciężkim stanie i trzeba było wykonać zabieg umożliwiający dokarmianie. Przyjąłem go na oddział chirurgiczny. Nie miał żadnych objawów grypopodobnych, ani styczności z osobami z zagranicy. W poniedziałek pacjent zaczął gorączkować. W środę zrobiliśmy test, który okazał się dodatni - mówi Wojciech Zomer, dyrektor szpitala wojskowego w Dęblinie.

Zagrożony zakażeniem jest cały personel placówki. Od wszystkich pobrano wymazy do badań.

- Czekamy na wyniki ponad 100 osób z personelu medycznego i pomocniczego naszego szpitala. W zależności od tego jakie będą, sanepid podejmie decyzję czy wyłączymy tylko piętro czy cały szpital z działalności - mówi Zomer.

W związku z zaistniałą sytuacją dezynfekcji poddana została izba przyjęć i blok operacyjny. Obecnie w szpitalu przebywa 24 pacjentów. 2 na oddziale intensywnej opieki medycznej, 8 na oddziale chirurgicznym i 15 na internie.

W czwartek wieczorem mają być znane pierwsze wyniki testów personelu. Jeśli będą dodatnie nadal trzeba będzie czekać bo wyniki muszą być powtórzone.

Decyzja o ewentualnym zamknięciu szpitala, bądź wyłączeniu oddziałów będzie należała do sanepidu.

Miała czekać, przyszła sama

W ubiegłym tygodniu, do dęblińskiego szpitala trafiła kobieta z powiatu ryckiego, która podejrzewała u siebie zakażenie koronawirusem. Jej nieodpowiedzialne zachowanie na kilkanaście godzin zatrzymało pracę szpitala.

Kobieta miała grypowe objawy, w związku z czym powiadomiła sanepid. Zgodnie z przepisami, miała trafić do szpitala zakaźnego. Zdecydowała jednak, że sama zgłosi się do izby przyjęć szpitala w Dęblinie.

Lekarze skierowali ją do puławskiego jednoimiennego szpitala zakaźnego. Dyrekcja dęblińskiego szpitala nie czekając na wynik testu kobiety wstrzymała przyjmowanie nowych pacjentów i zarządziła dezynfekcję pomieszczeń placówki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski