Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kosmos i obłęd. Teatralny maraton w Gardzienicach

Sylwia Hejno
Scena z „Wesela” - Wyspiański - Malczewski - Konieczny w reż. Włodzimierza Staniewskiego
Scena z „Wesela” - Wyspiański - Malczewski - Konieczny w reż. Włodzimierza Staniewskiego materiały EOPT Gardzienice
„Gdyby wilki Staniewskiego były trochę bardziej gwałtowne, publiczność biegłaby ku wyjściu” - napisał o jednym ze spektakli Gardzienic brytyjski recenzent. Szykują się wielkie emocje.

- Wyspiański operuje symbolem i aluzją. Do swoich czasów. Nie sposób się oprzeć w dzisiaj robionym „Weselu” aluzjom do naszych czasów. Nie lubię tego. Uprawiam teatr operujący mitologią powszechną i archetypami. Kodami. Natręctwa i zmory, od których przelewa się w dzisiejszej rzeczywistości bywają jednak paliwem do utworu scenicznego - pisze w nocie reżyserskiej o „Weselu” Włodzimierz Staniewski. Spektakl na podstawie dramatu Stanisława Wyspiańskiego jest nową premierą Europejskiego Ośrodka Praktyk Teatralnych Gardzienice. To jedno z przedstawień, które zobaczymy na weekendowym maratonie teatralnym.

Staniewski przytacza także cytat pisarza Adolfa Nowaczyńskiego: „Wyspiański zdarł brudną szmatę z duszy pokolenia i ukazał się zatęchły, śmierdzący, zarobaczony trup. Wyspiański powtórzył, że jesteśmy narodem papug, pawi, „dziennikarzy”, erotomanów, szaleńców, zawadiaków, głupców i komediantów (...)” . Reżyser zastanawia się: gdzie szukać dziś sensu „Wesela”, jak poradzić sobie z nadmiarem prawdy w nim zawartym, tym bardziej, gdy „na obłędzie świat stoi”. Jego grupa od czterdziestu lat sięga do korzeni teatru. Gardzienickie „Wesele” w gorączkowej fantazji wskrzesza postacie dramatu przy dźwiękach muzyki Zygmunta Koniecznego, w świecie zaczerpniętym z wyobraźni Jacka Malczewskiego, przywołuje widma z przeszłości, które wciąż nas nękają.

Zanurzymy się także w kosmos antyku, który wciąż pozostaje nie tylko aktualny, ale i bliski. W Gardzienicach Eurypides przemawia dla współczesności, jego Ifigenia wiedzie dwa żywoty - wyklętej, gdy w imię polityki trafia na ofiarny ołtarz i świętej po tym, jak spada Taurom z nieba. „Ifigenia w A...” (według „Ifigenii w Aulidzie” ) odsłania koniec świata wspólnoty, gdy więzy rodzinne zostają przerwane w imię fanatycznego poświęcenia. W „Ifigenii w T...” (wedle „Ifigenii w kraju Taurów”) zderzają się dwa światy: swoich i obcych, „barbarzyńskiego”, pięknie nawinego i tego nowoczesnego.

W programie teatralnego maratonu są także „Elektra”- tragedia uczuć rozpisana na antyczne gesty i „Oratorium pytyjskie” - spektakl o mocy starożytnych przepowiedni wnikania w głąb dusz . - Dzisiaj wróżymy z fusów, albo z badań opinii publicznej(...) W przypadku świątyni w Delfach, jeśli budowano jakiś konstrukt przyszłości, to za tym szły pewne konsekwencje, które powodowały, że określone mechanizmy się sprawdzały. My tego dzisiaj kompletnie nie rozumiemy - mówił Włodzimierz Staniewski w rozmowie z Kurierem.

Maraton piątkowy: „Ifigenia w A...”, „Ifigenia w T...”, „Oratorium pytyjskie”; sobotni: „Elektra”, „Wesele” - Wyspiański-Malczewski-Konieczny, Krotochwila (spektakl APT). Maraton teatralny, piątek i sobota, godz. 19, siedziba EOPT w Gardzienicach, rezerwacje:
nr tel. 81 532 98 40, bilety 40-50 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski