Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszty uzyskania przychodu. Jakie są w przypadku umowy o pracę, umowy o dzieło i umowy zlecenia? Jak obliczyć koszty uzyskania przychodu?

RED
Przychód, koszty uzyskania przychodu i w końcu dochód – to parametry, które rozstrzygają o tym, ile musimy oddać z naszych zarobionych pieniędzy fiskusowi.

Bezpośredni wpływ mamy na przychód. Za pracę otrzymujemy od pracodawcy wynagrodzenie, premie, nagrody, zapomogi i inne świadczenia w naturze. I to właśnie jest przychód, czyli wynagrodzenie brutto.

Od niego odlicza się składki (m.in. ubezpieczenie zdrowotne, ubezpieczenie emerytalne). Ale nie tylko – pomniejsza się go też o koszt uzyskania przychodu (mylnie nazywane często kosztem uzyskania dochodu), czyli nakłady poniesione przez pracownika aby uzyskać przychód. Dopiero od tej kwoty oblicza się podatek dochodowy. To co zostanie „dostajemy na rękę” a precyzyjnie wpływa na nasze konto. Pracownikowi zatrudnionemu w ramach umowy o pracę przysługuje możliwość odliczenia od przychodu kosztów jego uzyskania.

Ile wynoszą koszty uzyskania przychodu?

To określają przepisy. Jeśli pracownik uzyskuje przychody ze stosunku pracy lub pracy nakładczej, to koszty uzyskania przychodu to 111,25 zł miesięcznie, czyli nie więcej niż 1335 zł.

Ale tak jest gdy pracujemy u jednego pracodawcy. Jeśli pracujemy w dwóch lub więcej firmach to łączna kwot kosztów uzyskania przychodów w ciągu roku może maksymalnie sięgnąć 2002,05 zł.

Powyższe stawki dotyczą jednak sytuacji gdy wykonujemy prace w miejscowości naszego zamieszkania.

Podwyższone koszty uzyskania przychodu

Jeśli pracujemy w innej miejscowości to możemy zastosować podwyższone koszty uzyskania przychodu. Miesięcznie wynoszą one wówczas 139,06 zł. W skali całego roku nie mogą przekroczyć 1668,72 zł. Tę wartość stosujemy, gdy pracownik mieszka poza miejscowością, w której jest siedziba firmy i nie otrzymuje dodatku za rozłąkę. Jeśli pracujemy w dwóch lub większej liczbie firm to roczne podwyższone koszty przychodu mogą wynosić 2502,56 zł. Te stawki obowiązują w przypadku stosunku pracy.

Koszty uzyskania przychodu - umowa zlecenie

Inaczej sytuacja wygląda przy umowie zleceniu. Wtedy koszty obliczane są metodą liniową. I to według dwóch stawek.
Pierwsza z nich, wynosząca 20 proc., jest stawką podstawową i odnosi się do zleceń, które nie przenoszą praw autorskich. Jeśli takie przeniesienie następuje, a wykonywany zawód czy działalność widnieje na liście profesji uprawnionych do podwyższonych kosztów uzyskania przychodu, to koszty oblicza się według stawki wynoszącej 50 proc. Te 50 proc. koszty przysługują m.in. architektom (również wnętrz i krajobrazu), muzykom, pisarzom, fotografom, dziennikarzom.
Koszty uzyskania przychodów przy umowie zleceniu wylicza się z kwoty brutto (odejmując uprzednio wszystkie składki płaconych na ubezpieczenia społeczne).

Koszty uzyskania przychodu - umowa o dzieło

Podobnie jest przy umowie o dzieło. Gdy wykonywana praca nie przenosi praw autorskich, będzie to 20 proc., a jeśli przenosi i zawód zalicza się do branż uprzywilejowanych, to 50 proc. Po co zatem to rozróżnienie? Chodzi o to, że w przypadku umowy o dzieło nieodprowadzane są składki do ZUS. Dlatego właśnie koszty uzyskania przychodu obliczane są bezpośrednio z kwoty przychodów brutto.

Ważne zastrzeżenie. Wobec osób zatrudnionych na umowę o dzieło lub zlecenie z przeniesieniem praw autorskich – czyli 50 proc. koszty uzyskania przychodu - ustawodawca na rok 2018 określił roczny limit kosztów uzyskania przychodów. Wynosi on 85 528 zł. Jeśli limit ten zostanie przekroczony, to koszty autorskie nie będą przysługiwać.

ZOBACZ TEŻ: Koszty uzyskania przychodu w działalności gospodarczej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski