Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Pszczółki Startu Lublin odnieśli domowe wycięstwo po roku czekania! Decydujące punkty rzucił Michaelyn Scott (ZDJĘCIA)

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
Mecz Polskiego Cukru Pszczółki Startu z Hydrotruckiem Radom nie był pięknym widowiskiem dla koszykarskiej widowni. Ale radość ze zwycięstwa lubelskiej drużyny 79:78 była duża, bo kibice w hali Globus aż 375 dni czekali na kolejny ligowy triumf. Decydujące punkty dla czerwono-czarnych zdobył Michaelyn Scott.

Od 2 marca 2021 roku i wygranej ze Spójnią Stargard, koszykarze Startu przegrali 14 kolejnych spotkań w lidze w hali Globus. Pewniakiem do przełamania miał być mecz z jedną z najsłabszych ekip w Energa Basket Lidze. Na pięć minut przed końcem spotkania triumf nie był jednak taki pewny, bo radomianie wyszli na plus cztery (69:65).

- Moim zdaniem kluczowe były nasze dwie straty przy tym prowadzeniu. Daliśmy bardzo łatwo, w trudnym dla Lublina momencie, dzięki łatwym punktom wrócić im do meczu – ocenia Robert Witka, trener gości.

Jeszcze w ostatniej minucie gospodarze przegrywali 73:76, gdy niesamowitą trójkę trafił nowy nabytek Hydrotrucka, Michale Davis. - Sprawiał nam duże problemy. Trafił trzy, cztery bardzo ciężkie rzuty przez ręce w ostatnich sekundach. Trafił rzuty wolne. Ale my też mamy zawodnika na koniec meczu – twierdzi trener Startu, Tane Spasev.

Szansę na wyrwanie wygranej z rąk radomian przywrócili Cleveland Melvin oraz Mateusz Dziemba. Amerykanin najpierw trafił oba rzuty wolne (w sezonie jego skuteczność w tym elemencie, to zaledwie 40-procent), następnie kapitan czerwono-czarnych przeciął podanie rywala i Melvin wykończył kontrę.

- Dziemba trzyma zespół, bardzo dobrze gra w obronie. Chociaż oddał tylko dwa rzuty, to zostawił serce na boisku. Bardzo go cenię. Melvin trafił dwa bardzo ważne rzuty wolne. Taylor grał 30 minut dobrej obrony, Walker też świetnie – chwali swój zespół Spasev.

Na 18 sekund przed końcem Hydrotruck prowadził jednak 78:77. Decydującą akcję Startu wziął na siebie oczywiście Michaleyn Scott. Amerykanin wbiegł pod kosz, ale nie trafił. Zdołał jednak w gąszczu rąk zebrać piłkę, a przeciwnik go faulował. Lider czerwono-czarnych nie pomylił się z linii rzutów wolnych, a na zegarze pozostały dwie sekundy.

- Ciężkie zwycięstwo, ale cieszę się, że w końcu udało nam się wygrać w domu. Wyciągamy wnioski i walczymy dalej. Sezon jeszcze się nie zakończył i musimy dalej pracować i walczyć – uważa Scott.

Radomianie próbowali odpowiedzieć rzutem Davisa, ale Jimmy Taylor skutecznie mu to utrudnił i pierwsze domowe zwycięstwo w tym sezonie stało się faktem. - To jest niesamowite, jakiego pecha ma ta drużyna i ile meczów w tym sezonie przegrała jednym posiadaniem. Zabrakło nam sekundy, jednej zbiórki, żeby wygrać. Jestem jednak dumny z chłopaków, dali z siebie sto procent – twierdzi szkoleniowiec Hudtrotrucku.

Dla Startu była to druga wygrana z rzędu. Druga różnicą tylko jednego punktu i druga, w której decydujące punkty zdobył Michaelyn Scott. - Dwa ostatnie zespoły w tabeli zagrały bardzo dobry i wyrównany mecz. Były wsady, rzuty w ostatniej sekundzie i moim zdaniem to był dobry mecz do oglądania. Radom grał o życie, dla nas też był bardzo ważny. Liga jest wyrównana – twierdzi Tane Spasev.

O tym, jak zacięte było to spotkanie świadczą wyniki poszczególnych kwart. Poza drugą, wygraną przez Start 18:17, pozostałe kończyły się remisowo.

Lubelski zespół o trzeci triumf z rzędu znowu powalczy we własnej hali. 17 marca do hali Globus zawita dziesiąta w tabeli, Asseco Arka Gdynia.

Polski Cukier Pszczółka Start Lublin – Hydrotruck Radom 79:78 (21:21, 18:17, 20:20, 20:20)

Start: Melvin 21, Scott 14, Taylor 10, Wilson 10, Walker 8, Szymański 5, Kostrzewski 5, Dziemba 4, Jeszke 2. Trener: Tane Spasev

Hydrotruck: Davis 25, Hill 21, Ostojić 18, Ireland 11, Lewandowski 2, Moore 1, Dzierżak, Zegzuła, Żmudzki. Trener: Robert Witka

Sędziowali: Wojciech Liszka, Bartosz Puzoń, Tomasz Szczurewski; Widzów: 700

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski