Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze TBV Startu Lublin są bliscy gry w play-off. A jednocześnie ten cel wydaje się bardzo odległy

know
Za dwa tygodnie zakończy się runda zasadnicza Energa Basket Ligi. Osiem najlepszych drużyn zagra w fazie play-off, natomiast dla pozostałych zespołów sezon się już zakończy. W Lublinie wciąż wierzą, że po raz pierwszy w historii awansują do rundy finałowej, ale będzie o to niezwykle trudne.

Koszykarze TBV Startu mecz z Polskim Cukrem Toruń rozegrali awansem, więc w miniony weekend mieli wolne i obserwowali, co działo się na parkietach ich rywali. - Wszystko na opak. Szczecin wygrał w Gdyni, czego nikt się nie spodziewał - zauważa Mateusz Dziemba.

Od ostatniego spotkania Startu minęło 10 dni. We wtorek (godz. 18.30) w hali Globus podopieczni trenera Davida Dedka zmierzą się ze Spójnią Stargard. Rywale zajmują dopiero 14. miejsce w tabeli, ale ponieważ w tym sezonie ostatni zespół pożegna się z EBL, to wszyscy do końca mają o co walczyć.

- To, co my możemy zrobić, to wygrywać kolejne mecze i na tym się skupiamy – tłumaczy szkoleniowiec. – Musimy wygrać wszystkie mecze do końca, bo to prawdopodobnie jedyna droga prowadząca do play-offów. Z tym, że nawet w takim przypadku będą potrzebne porażki innych drużyn. To już jednak poza naszym zasięgiem. Na grę przeciwników nie mamy wpływu. Skupiamy się na swojej grze – twierdzi David Dedek.

Po 27 meczach TBV Start zajmuje w tabeli 9. miejsce. O ósemkę walczy z Legią Warszawa, Kingiem Szczecin oraz MKS Dąbrowa Górnicza. Niestety, ze wszystkimi tymi drużynami „czerwono-czarni” mają gorszy bilans bezpośrednich spotkań. Co ciekawe, ze wszystkimi TBV Start w pierwszej rundzie przegrał we własnej, a potem zrewanżował się wygraną na parkietach w Szczecinie i Dąbrowie Górniczej.

- Awans do play-off jest naszym celem i mocno w to wierzę. My już czujemy się, jak w play-off, bo doskonale wiemy, że nawet jedna porażka zakończy dla nas sezon - mówił po ostatnim meczu lider TBV Startu, Joe Thomasson.

Muszą przeskoczyć rywali
W niedzielę King wygrał niespodziewanie w Gdyni i ma o punkt więcej od lublinian. Zespół ze Szczecina z trzech ostatnich meczów, dwa zagra z zespołami z dołu tabeli. Z kolei koszykarze z Warszawy w niedzielę przegrali u siebie z MKS, ale w tabeli także wyprzedzają Start różnicą jednego punktu. Legia jedzie teraz do Zielonej Góry, a potem ma mecze z GTK i Polpharmą, dla których sezon już się skończył (nie mają szans na play-offy i są już pewni utrzymania).

Natomiast zespół z Dąbrowy Górniczej po wygranej w stolicy ma trzy punkty przewagi nad Startem (ale jeden rozegrany mecz więcej), a do końca rundy pozostały im dwa spotkania we własnej hali z walczącymi o utrzymanie ekipami z Krosna i Koszalina.
- Musimy wygrać trzy pozostałe mecze, zrobić swoją robotę, a przy tym też patrzeć na innych. Liczyć, że zagrają pod nas i na koniec będziemy wyżej w tabeli. Są trzy wolne miejsca i cztery walczące zespoły - podkreśla Mateusz Dziemba.

Ponieważ lublinianie mają gorszy bilans bezpośrednich starć ze wszystkimi konkurentami, to do awansu potrzebują dwóch rzeczy. Po pierwsze, wygrać wszystkie trzy pozostałe mecze, w tym z mistrzem Polski Anwilem Włocławek. Po drugie, muszą liczyć na aż dwa potknięcia któregoś z rywali w wyścigu o play-offy.

- Na pewno każdy z tych zespołów chce wejść do play-offów, a patrząc na ostatnie wyniki, to ciężko ocenić kto z kim może wygrać. Walka będzie toczyła się do końca i trudno powiedzieć komu się uda - twierdzi Dziemba.

Opinie po meczu koszykarzy TBV Startu Lublin z Treflem Sopot (ZDJĘCIA)

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski