Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Wikana Start Lublin przegrała z King Wilki Morskie Szczecin 76:87 [ZDJĘCIA]

PUKUS
Koszykarzom Wikany Startu Lublin nie udało się przerwać pasma porażek. W sobotę, podopieczni Pawła Turkiewicza w meczu 14. kolejki Tauron Basket Ligi przegrali przed własną publicznością z King Wilkami Morskimi Szczecin 76:87. Czerwono-czarni szansę na sukces w dużej mierze pogrzebali w drugiej kwarcie, w której ulegli przeciwnikom 14:22 i później już nie dogonili rywala.

Czerwono-czarni do sobotniego starcia z innym beniaminkiem TBL, przystępowali z nadzieją na przerwanie serii trzech porażek. Przed meczem, lublinianie zapewniali, że będą walczyć o każdą piłkę. I tak było, ale jednak to goście okazali się lepsi.

Początek meczu należał do miejscowych, którzy prowadzili nawet 16:7. Niestety, kilka błędów w obronie oraz w ataku, sprawiło, że przyjezdni nie dość, że odrobili straty, to po pierwszej kwarcie prowadzili 26:25. W drugich 10 minutach, Wilki Morskie Szczecin odskoczyli lublinianom na dziewięć oczek, co później okazało się kluczowe do zwycięstwa.

Druga połowa to mozolne odrabianie strat przez Wikanę Start. Lublinianie, szczególnie dzięki dobrej postawie lidera zespołu Bryona Allena przegrywali w pewnym momencie tylko czterema punktami, ale końcówka tej części gry należała do drużyny z portowego miasta.

Ostatnia kwarta cały czas była wyrównana, ale goście nie dali się doścignąć. Czerwono-czarni przegrali czwarty mecz z rzędu, a końca kryzysu nie widać.

Wikana Start Lublin – King Wilki Morskie Szczecin 76:87 (25:26, 14:22, 17:16, 17:23)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski