Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Wikana-Start Lublin jedzie do Krosna po słodką zemstę

Tomasz Biaduń
archiwum
Rozgrywki pierwszej ligi koszykarzy bardzo szybko nabierają tempa. Już w środę czeka nas kolejna runda gier. Wikana-Start Lublin po udanej wyprawie do dalekiego Szczecina, tym razem udaje się do położonego o wiele bliżej Krosna na mecz z MOSiR.

- Udany początek rozgrywek to już dla nas historia. To tylko jeden dobry mecz, więc nie ma co podnosić rangi tego zwycięstwa. Owszem, dzięki niemu utrzymujemy świetną atmosferę i jest to powód do radości, ale trzeba się skupiać na najbliższej przyszłości, czyli meczu w Krośnie - mówi trener Dominik Derwisz.

MOSiR to dla Startu wyjątkowy rywal. Ekipa z Krosna jest odpowiedzialna za zeszłoroczny spadek lublinian z pierwszej ligi (Start wykupił potem "dziką kartę"); pokonała nasz zespół w serii do trzech zwycięstw.

Dziś niewielu zawodników Startu pamięta tamten koszmar, bowiem jego kadra przeszła rewolucję. Ci, którzy mają jednak w głowach wspomnianą klęskę, będą na pewno wyjątkowo zmotywowani. W składzie MOSiR jest za to wielu koszykarzy, którzy bronili ligowego bytu w zeszłym sezonie. - Krosno minimalnie się wzmocniło, jest kilka nowych nazwisk. Nie wiem jednak, jak wpłynie to na ich grę. Za nami dopiero jedna kolejka, nie mam jeszcze materiału ze spotkania MOSiRz Ostrowem. Być może dostanę jednak nagranie wideo i będziemy mogli zrobić analizę. Nie będzie tego zbyt wiele, ale zawsze coś... - wyjaśnia Derwisz. - Chciałbym też porozmawiać z trenerem zOstrowa, aby udzielił mi jakichś wskazówek - dodaje.

Start grał już z ekipą MOSiR w okresie przygotowawczym. Wygrał, jednak nie ma co wyciągać z tego meczu daleko idących wniosków. - To było dla nas chyba pierwsze spotkanie, dla Krosna może drugie. Ciężko przewidywać, że ligowe starcie mogłoby mieć podobny przebieg - tłumaczy szkoleniowiec.

Nie wiadomo, czy z drużyną do autokaru wsiądzie Rafał Król. "Świeży" na początku zeszłego tygodnia doznał kontuzji łokcia, a diagnoza lekarska mówiła o dziesięciu dniach przerwy. Sytuacja z Królem powinna dzisiaj się wyjaśnić.

Lublinianie pojadą do Krosna w dniu meczu. - To bliższa podróż niż do Szczecina, więc nie było potrzeby wyruszać dzień wcześniej - mówi Derwisz.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski