Elegancki Jan czyta Prusa na krakowskim Przedmieściu
Fundatorem nowego Koziołka jest firma „Trawena”, która na co dzień zajmuje się produkcją odzieży dla służb mundurowych. Od kilku lat firma zajęła się również pozyskiwaniem nieruchomości, a w 2020 roku stała się właścicielem kamienicy przy Krakowskim Przedmieściu 6.
– Nie mieliśmy wątpliwości, że nie będzie problemu ze skomercjalizowaniem wnętrza kamienicy, gdzie przeniosła się nasza firma – mówi Sebastian Knap, prezes zarządu firmy "Trawena".
Podkreśla, że pomysł na ufundowanie rzeźby wziął się z chęci upamiętnienia i przypomnienia niezwykłej historii tego miejsca.
– Po zakupie kamienicy dotarliśmy do materiałów źródłowych, że to właśnie w tym miejscu zlokalizowany był sklep Jana Mincla, czyli bohatera "Lalki". I wtedy pojawił się pomysł, żeby apartamenty które otworzyliśmy tu dla turystów nazwać "Lalka". Nawiązują one bardzo mocno do lektury przez obrazy, rękopisy i elementy, które umieściliśmy w naszym lokalu. W każdym pokoju znajduje się też egzemplarz powieści. Skoro Bolesław Prus zainspirował się tą postacią i tym miejscem, my chcieliśmy to upamiętnić, przypomnieć oraz pokazać zarówno mieszkańcom, jak i turystom, że "Lalka" ma tutaj swoje korzenie. Nie chcielibyśmy, by zostało to zapomniane, ponieważ to cenna informacja dla całej społeczności, a dla nas, właścicieli, to fajny aspekt historyczny – mówi Knap.
Za projekt figurki, podobnie jak w przypadku innych koziołków, odpowiada fundacja Lubelskiego Koziołka.
– Wiedzieliśmy, że same wnętrza to za mało i skontaktowaliśmy się z Fundacją Lubelskiego Koziołka, która nie tylko przelała w ekspresowym czasie nasze pomysły na papier, ale także stworzyła tę rzeźbę – podkreśla Knap.
Koziołek przypomina inne figurki na terenie miasta, jednak wyróżnia go elegancki surdut, binokle i epokowa postawa. W kopytkach trzyma egzemplarz powieści "Lalka".
– Nowy koziołek ma na imię Jan. W tej kamienicy lata temu Jan Mincel miał swój sklep kolonialno-galanteryjny, którym zafascynował się Bolesław Prus i opisał go w swojej powieści "Lalka". Ten bardzo elegancki koziołek nie tylko upamiętnia tę postać, ale także przypomina o ważnej historii w dziejach polskiej literatury i udziału w niej Lublina – podkreśla Edyta Jędrej z fundacji Lubelskie Koziołki.
Sklep Jana Mincla na Krakowskim Przedmieściu
Bolesław Prus w powieści „Lalka” przedstawił obraz Warszawy u schyłku dziewiętnastego wieku. Pisarz w swojej książce dokładnie opisał pewne punkty, w tym sklep niemieckiego kupca – Jana Mincla. Jako wzór autorowi posłużyła dobrze znana mu kamienica przy ulicy Krakowskie Przedmieście 6 (obecnie nr 12) w Lublinie. Teraz swoją siedzibę ma tam Lubelski Ośrodek Informacji Turystycznej i Kulturalnej, jednak jeszcze ponad wiek temu to właśnie tam Jan Mincel mieszkał i handlował wyrobami galanteryjno-korzennymi.
Kim był Jan Mincel?
Jan Nepomucen Mincel (Johann Nepomuk Münzel) urodził się 1 marca 1795 r. w północnych Czechach. Mincel najprawdopodobniej znał się osobiście z Bolesławem Prusem, dzięki czemu jego postać została uwiecznienia na kartach „Lalki”.
Prus o kupcu napisał „ (...) Sklep Mincla znałem od dawna, ponieważ ojciec wysyłał mnie do niego po papier, a ciotka po mydło. Zawsze biegłem tam z radosną ciekawością, ażeby napatrzeć się wiszącym za szybami zabawkom. (…) Właścicielem sklepu był Jan Mincel, starzec z rumianą twarzą i kosmykiem siwych włosów pod brodą. W każdej porze dnia siedział on pod oknem na fotelu obitym skórą, ubrany w niebieski barchanowy kaftan, biały fartuch i takąż szlafmycę. (…) On także, dla uciechy przechodniów ulicznych, od czasu do czasu pociągał za sznurek skaczącego w oknie kozaka i on wreszcie, co mi się najmniej podobało, za rozmaite przestępstwa karcił nas jedną z pęka dyscyplin (…).”
Mincel od 1819 roku należał do Zgromadzenia Kupców miasta Lublina. Jego firma była jedną z najbardziej znanych w Lublinie. Uchodził za jednego z najzamożniejszych obywateli miasta. Handlował głównie towarami kolonialnymi i galanterią. Obracał także papierami wartościowymi. Znaczny dochód miał również ze sprzedaży losów Loterii Klasycznej w Królestwie Polskim. Wspierał instytucje charytatywne, w tym m.in. Towarzystwo Dobroczynności. 12 grudnia 1826 roku stał się oficjalnie obywatelem Lublina. Zmarł 29 lipca 1864 r. w swoim domu. W rodzinnym grobie została pochowana także żona kupca oraz jego czterech synów.
Gdzie spotkamy w Lublinie koziołki?
Koziołek Onufry wita turystów przed ratuszem. Atrybutem Onufrego jest trąbka, nawiązująca do postaci miejskiego hejnalisty, śp. Onufrego Koszarnego. Kolejny koziołek to Kazik, który znajduje się przy Bramie Krakowskiej i jest wyposażony w poziomicę i klucz. „Kazik” to nawiązanie do króla Kazimierza Wielkiego, za czasów którego zbudowano właśnie Bramę Krakowską. Budowla jest odchylona od pionu o około 70 cm, stąd też nowa figurka została wyposażona w trzymaną w ręku poziomicę.
Staś jest trzecim punktem na Szlaku Koziołków Lubelskich. Znajduje się na terenie Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 i to nie jest przypadkowa lokalizacja. Koziołek-doktor nawiązuje do całej historii ulicy Staszica i budynku szpitala. Lucka, hipstera wpatrzonego w ekran swojego laptopa, można znaleźć w Lubelskim Centrum Konferencyjnym. Z kolei Vetek, koziołek-weterynarz, powstał w hołdzie weterynarzom przy klinice weterynaryjnej na Szmaragdowej.
Światłowid stojący przy Warsztatach Kultury na ul. Grodzkiej i upamiętniający wkład Lublina w rozwój technologii i produkcji włókien światłowodowych. Koziołek o imieniu Marianna, stoi przy najstarszym budynku SPSK Nr 1, pochodzącym z połowy XVII w. Imię Marianna jest nieprzypadkowe i pochodzi od pierwszej przełożonej Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia w Klasztorze przy ul. Staszica 16 - siostry Marianny Kulisińskiej. Obok Teatru Starego stoi także Łukasz. Imię Łukasz dla koziołka nie zostało wybrane przez przypadek. Ma ono uhonorować imię pierwszego architekta i właściciela Teatru Starego w Lublinie – Łukasza Rodakiewicza.
- Opromienieni słońcem i zwycięstwem. Zdjęcia kibiców na meczu z Włókniarzem
- "Kocham swoją FSC". Zobacz uczestników Zlotu Pojazdów FSC i PRL
- Skwer w Lublinie, z którego śmieje się Polska. "Beton i dwie ławki za 368 tys. zł"
- Uroczystość czepkowania na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Zdjęcia
- Wyczekiwanie trwa. Tłumy fanów na prezentacji Motoru Lublin. Zdjęcia
- Szóstka w Lotto padła w woj. lubelskim
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?