Tragiczne w skutkach wydarzenia rozegrały się 21 czerwca tego roku.
Jan M. spędzając czas z kolegami na ławce w parku przy ul. Mickiewicza w Kraśniku opowiadał im, że dzień wcześniej Arkadiusz J. ukradł mu 900 zł. W obecności towarzyszy zadzwonił w tej sprawie do M.
- Byłem wtedy na spacerze ze swoją dziewczyną. Kiedy dowiedziałem się, że są w parku poszedłem do siedzących na ławce mężczyzn. Janek zaczął oskarżać mnie przy innych, że ukradłem mu pieniądze - wyjaśniał w czwartetk Arkadiusz J.
- I zaraz dodał: - A to było kłamstwo. Bardzo się zdenerwowałem i uderzyłem Janka pięścią w twarz. Spadł z ławki uderzając głową o chodnik - relacjonował oskarżony.
Jan M. trafił do szpitala. Okazało się, że ma krwiaka mózgu. Dzień później zmarł.
- Nie chciałem, żeby Jankowi stała się jakaś krzywda, nie zamierzałem go zabić, po prostu oskarżenie o kradzież pieniędzy wytrąciło mnie z równowagi - wyjaśniał wczoraj Arkadiusz J.
Z relacji brata ofiary występującego w sądzie w charakterze świadka, Henryka M, Jan M. i Arkadiusz J. znali się dobrze i często pili razem alkohol. Z jego relacji wynikało, że pieniądze oskarżony miał ukraść Janowi M. właśnie podczas wspólnej libacji.
Przed sądem zeznawał także Krzysztof G., świadek zdarzenia.
- Janek był bardzo pijany, jak rozmawiał z Arkiem to bełkotał - zeznawał świadek. - Był w takim stanie, że niewiele brakowało, aby sam spadł z tej ławki - dodawał.
Arkadiusz J. był już wcześniej karany. Za czyn, za który stanął teraz przed sądem grozi mu nawet dożywocie. Prokurator oskarżył go także o przywłaszczenie 900 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?