Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krasnystaw: Rozpoczął się proces księdza oskarżonego o molestowanie

KS
Krasnystaw: Rozpoczął się proces księdza oskarżonego o molestowanie
Krasnystaw: Rozpoczął się proces księdza oskarżonego o molestowanie Archiwum
W Krasnymstawie ruszył w środę proces księdza Bogusława P., oskarżonego o molestowanie ministranta.

Na rozprawie pojawił się oskarżony wraz z adwokatem. Nie stawił się pokrzywdzony ministrant Michael H. - Ksiądz nie przyznaje się do winy, nie ma żadnych dowodów - mówi adwokat Bogusław Wróblewski, obrońca księdza Bogusława P.

To pierwszy posiedzenie sądu w tej sprawie. Niewykluczone, że obrona zechce przesłuchać wszystkich świadków. Sąd postanowił wyłączyć jawność rozprawy z wagi na ważny interes prywatny.

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu jeszcze na początku tego roku. Tak duże opóźnienie w rozpoczęciu rozprawy jest wynikiem prób przeniesienia procesu do innej jednostki. Najpierw krasnostawski sąd wnioskował do Sądu Okręgowego w Zamościu o przeniesienie rozprawy do sądu w Zgorzelcu. Wówczas powodem miało być zmniejszenie kosztów procesowych wynikających z dojazdu świadków z Niemiec do Krasnegostawu. Gdy to się nie udało, chciano, by proces rozpoczął się tam, gdzie oskarżony ksiądz wcześniej mieszkał. Ostatecznie jednak proces rozpoczyna się w Krasnymstawie, czyli w okręgu sądu, w którym zameldowany jest oskarżony ksiądz.

Więcej informacji z Krasnegostawu na krasnystaw.naszemiasto.pl

Przypomnijmy. Według aktu oskarżenia ksiądz Bogusław P. od lutego 2004 r. do lutego 2005 roku, w miejscowości Pocking w Dolnej Bawarii, co najmniej trzykrotnie miał się dopuścić tzw. innych czynności seksualnych wobec 11-letniego ministranta Michaela H.
Jak wynika z akt sprawy, ksiądz P. pracował w latach 2004-2005 jako wikary w Pocking. Tam też miał nawiązać bliskie kontakty z ministrantem. 11-latek bardzo przeżywał rozwód rodziców, ksiądz miał ofiarować mu swoje wsparcie. Duchowny zapraszał ministranta do swojego mieszkania. Tam, jak wynika z akt, chłopak musiał kłaść się do łóżka księdza i dotykać jego narządów płciowych. Takie zdarzenie miało powtórzyć się jeszcze dwa razy.

53-letni dziś ksiądz Bogusław P. pochodzi z Łopiennika Nadrzecznego. Mieszkańcy tej miejscowości nie wierzą, by ksiądz był winny. Twierdzą, że ktoś go fałszywie oskarża. Sam ksiądz nie przyznaje się do winy. Proces, który rozpoczyna się dzisiaj, powinien ostatecznie wyjaśnić, co stało się w Pocking w mieszkaniu duchownego.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski