Krystyna Prońko w Centrum Kongresowym UP. Jej styl? Nie jazz, nie pop, nie rock. Może być „jazzy”

Krystyna Prońko, której rodzina pochodziła z Łemkowszczyzny, początkowo wiązała swoją karierę z chemią. Po ukończeniu technikum chemicznego w Gorzowie Wielkopolskim rozpoczęła pracę jako chemik-analityk. Szybko jednak jej punkt zainteresowań przeniósł się z nauk przyrodniczych na muzykę.

Zadebiutowała w 1968 roku z zespołem Refleks na I Ogólnopolskim Festiwalu Awangardy Beatowej w Kaliszu. Szybko została zauważona przez doświadczonych i uznanych już wtedy muzyków.

W 1970 została zaproszona do śpiewania w chórkach zespołu Czesława Miłosza. Następnie przyszły propozycje od Skaldów i Czerwonych Gitar, z którymi koncertowała m.in. na trasach zagranicznych.

Przełomowy w jej karierze okazał się rok 1973. Wtedy to właśnie Krystyna Prońko wystąpiła na Festiwalu Wokalistów Jazzowych w Lublinie oraz podczas Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, na którym została wyróżniona za interpretacje piosenek „Po co ci to chłopcze” oraz „Umarłe krajobrazy”. Swój sukces w Opolu powtórzyła dwa lata później zdobywając główną nagrodę za utwór „Niech moje serce kołysze Ciebie do snu”. I na tym się nie skończyło.

Najwyższe trofea i nagrody zdobywała także w następnych latach. W 1980 roku zdobyła tytuł Piosenkarki Roku. Poza tym Krystyna Prońko ma na swoim koncie występy na najważniejszych festiwalach jak Jazz Jamboree, Praski Festiwal Jazzowy czy Castlebar w Irlandii, a także główną rolę w rock operze „3400 lat po Ikarze”.

Wystarczy tylko przez chwilę przyjrzeć się muzycznym dokonaniom wokalistki, aby zauważyć, że nie lubi przywiązywać się do jednego gatunku. Sama przyznaje, że nużące jest dla niej śpiewanie ciągle tego samego.

- Bardzo cenię różnorodność, bogactwo form muzycznych, łącznie z rapem i disco. W każdym gatunku muzyki można pokazać artystyczny kunszt i każdy można zagrać i zaśpiewać źle - mówiła w jednym z wywiadów Krystyna Prońko, a w innym tak zdefiniowała swój styl: ani to pop, ani rock, ani to jazz, ani piosenka literacka. Moje śpiewanie i piosenki to po prostu współczesna muzyka rozrywkowa. A jeśli ktoś koniecznie chce to szufladkować, to niech nazywa to stylem „jazzy” .

Na niedzielnym koncercie poza największymi przebojami Krystyny Prońko możemy się spodziewać także utworów z jej nowego repertuaru oraz jazzowych standardów.

Krystyna Prońko
Centrum Kongresowe UP
niedziela, godz. 17;
bilety - 75/100 zł

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

Kto najczęściej uprawia seks w pracy? [lista zawodów]

Zobacz też: Targi Rzeczy Wyjątkowych to propozycja Warsztatów Kultury dla tych, którzy dalej zastanawiają się co kupić w prezencie pod świąteczną choinkę. Na targach zaprezentuje swoje prace około 30 lubelskich artystów.

Kurier Lubelski